Bundesliga. Augsburg wygrał z Werderem. Milik bez błysku

W spotkaniu 19. kolejki Bundesligi Augsburg pokonał u siebie Werder Brema 3:1. Arkadiusz Milik wyszedł w pierwszym składzie gospodarzy, ale nie miał żadnej klarownej sytuacji bramkowej. W końcówce trener Werderu wpuścił Martina Kobylanskiego, który zdołał oddać jeden strzał na bramkę.

Spotkanie zaczęło się pechowo dla Augsburga, bo już w trzeciej minucie samobójczą bramkę strzelił Jan-Ingwer Callsen-Bracker. Siedem minut później wyrównującego gola po strzale z rzutu wolnego zdobył jednak Tobias Werner. Na dalszy przebieg spotkania wpływ miała kontrowersyjna czerwona kartka (za drugą żółtą) Santiago Garcii. Choć gracz Werderu nie dotknął przeciwnika, sędzia uznał jego wślizg za niebezpieczne zagranie i goście całą drugą połowę grali w dziesiątkę.

Druga odsłona była już nieustannym atakiem Augsburga. Dwie z akcji udało się gospodarzom zakończyć golem. Najpierw do siatki po pięknym uderzeniu z woleja trafił Halil Altintop, a potem koszmarny błąd Lukasa Schmitza i bramkarza Raphaela Wolfa wykorzystał Andre Hahn. Do piłki zagranej przez Milika Schmitz nie chciał dopuścić Hahna i zaczął go blokować, ale zanim bramkarz zdołał złapać turlającą się piłkę, Hahn zdążył wyskoczyć zza gracza Werderu i umieścić piłkę w pustej bramce.

Milik niestety znów nie strzelił gola i trudno zaliczyć mu to spotkanie do szczególnie udanych. Przy piłce był tylko 28 razy, najmniej ze wszystkich zawodników Augsburga. Oddał tylko trzy strzały, ale dwa zostały zablokowane, a jeden najgroźniejszy z 20 metrów był minimalnie niecelny.

Polak głównie zagrywał piłki do tyłu, a dośrodkowania na pole karne go mijały. Był aktywny, przebiegł ponad osiem kilometrów, ale niewiele z tego wynikało. Cała jego praca polegała głównie na skupianiu uwagi obrońców. Zaliczył jedną stratę. Goal.com przyznał mu słabą notę "2".

Polak zszedł z boiska w 69. minucie i w tej samej wszedł na murawę w drużynie Werderu Martin Kobylanski. Młodzieżowy reprezentant Polski pokazał się tylko raz, ale z dobrej strony. Oddał sprytny strzał z dystansu, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.

Ludovic Obraniak, który podpisał kontrakt z Werderem był jeszcze poza kadrą meczową.

Statystyki według Whoscored.com:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.