W ciągu ostatnich miesięcy działacze oraz piłkarze Borussii toczyli wojnę na słowa z Loewem. Reprezentanci tego klubu uważali, że są traktowani niesprawiedliwie podczas spotkań oraz zgrupowań reprezentacji. - Gdy piłkarz obwiniany jest za błędy z nazwiska, zazwyczaj jest to gracz Borussii Dortmund - powiedział Klopp po wrześniowych spotkaniach Niemców. Prezes klubu Hans-Joachim Watzke nie uważa, by Loew był uprzedzony do piłkarzy BVB, lecz zapowiedział, iż będzie zwracał większą uwagę na jego wypowiedzi w przyszłości, by móc ocenić, czy krytyka jest sprawiedliwa.
W środę Loew wraz z Andreasem Kopke, trenerem bramkarzy w reprezentacji, spotkali się z Kloppem na boisku treningowym Borussii. - Mieliśmy miłą pogawędkę. Wraz z Lowem i Kopke obgadaliśmy najważniejsze tematy. "Jogi" Loew był pod wrażeniem naszych obiektów treningowych. Rozmawialiśmy w dobrej atmosferze - powiedział "Bildowi" Jurgen Klopp. Według tej gazety zgromadzona trójka rozmawiała o możliwości powołania Romana Weidenfellera, który przez niemieckie gazety został nazwany przed tegorocznym finałem Ligi Mistrzów "najlepszym bramkarzem na świecie, który nigdy nie zagrał w reprezentacji". W wieku 33 lat może w końcu zadebiutować.
Joachim Loew ogłosi skład Niemiec na mecze z Irlandią oraz Szwecją w piątek.