Bundesliga. Furtok: Lewandowski to cesarz

- Niemcy znów powiedzą o nim ?weltklasse?, my możemy śmiało uznać, że Robert to cesarz Bundesligi - mówi Jan Furtok po znakomitym występie Roberta Lewandowskiego w wygranym przez Borussię Dortmund 5:0 meczu z Freiburgiem. Snajper BVB zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Lewandowski w 105 występach w Bundeslidze strzelił 60 goli. - Niesamowita średnia - mówi Furtok, który tyle trafień zanotował w 188 meczach.

Zobacz niesamowitą bramkę Lewandowskiego ?

Do soboty Furtok samodzielnie zajmował pierwsze miejsce na liście najlepszych polskich strzelców niemieckiej ekstraklasy. Były reprezentant Polski bramki na boiskach Bundesligi zdobywał w latach 80. i 90. XX wieku. Do strzelenia 60 goli potrzebował siedmiu sezonów. Od roku 1988 do 1993 trafiał dla Hamburgera SV (51 razy w 135 spotkaniach), przez dwa kolejne lata - dla Eintrachtu Frankfurt (dziewięć razy w 53 występach).

- Miałem niezłą średnią [0,32 gola na mecz], goli mógłbym zdobyć nawet trochę więcej, gdybym przez kontuzje nie wypadł z gry na pół roku. Ale z Robertem i tak nie mógłbym się równać - mówi Furtok. - On z Freiburgiem zagrał po raz 105. na boiskach Bundesligi i już teraz zdobył swoją 60. bramkę. Ma niesamowitą średnią [0,57 gola na mecz], która musi robić wrażenie nawet na największych krytykach. Bardzo się cieszę, że tak mu się wiedzie, bo kibicuję mu od dawna - dodaje legenda GKS-u Katowice.

Furtok jest pod wrażeniem nie tylko skuteczności Lewandowskiego. - Znów oglądałem tego chłopaka z wielką przyjemnością, bo z Freiburgiem po raz kolejny pokazał, jak dużo umie. Potrafił się znaleźć w dobrych sytuacjach i wykorzystał je w świetnym stylu. Strzelił fantastyczną bramkę, nie pierwszy raz udowodnił, że jest nie tylko lisem pola karnego, ale też znakomitym technikiem - komentuje były reprezentant Polski.

- Niemcy znów powiedzą o nim "weltklasse", a my możemy śmiało, uznać, że Robert to cesarz Bundesligi - zachwyca się Furtok.

Były snajper zapewnia, że Lewandowskiego komplementuje nie pod wpływem emocji. - Uważam, że Robert to najlepszy napastnik ligi niemieckiej i jeden z najlepszych na świecie. Chyba się nie mylę, skoro coraz więcej osób tak go ocenia - mówi.

Według Furtoka o klasie Lewandowskiego świadczy to, że spisuje się świetnie mimo medialnego szumu, jaki trwa wokół niego od kilku miesięcy.

- Już od jakiegoś czasu wiemy, że to ukształtowany piłkarz. W Bundeslidze nauczył się świetnie grać głową, czego w Polsce nie potrafił, bardzo się wzmocnił fizycznie, dzięki czemu wygrywa większość pojedynków z obrońcami. A teraz ciśnie aż miło. Po siedmiu meczach ma na koncie sześć goli, pokazuje, jak jest odporny na krytykę. On się nie przejmuje zamieszaniem, jakie trwa wokół jego niedoszłego transferu do Bayernu Monachium, tylko robi swoje. Wierzę, że w tym sezonie da to efekt, na jaki czekamy. Lewandowski już dwa razy był blisko korony króla strzelców, ja kiedyś też miałem na nią szansę, teraz wreszcie się uda i Polak będzie najlepszym strzelcem w Niemczech - kończy Furtok.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.