Po zajęciu drugiego miejsca w Bundeslidze i Lidze Mistrzów przez Borussię Dortmund, a także odejściu z drużyny Mario Goetzego, BVB chce jak najszybciej skompletować kadrę zawodników na kolejny sezon.
Pierwszy na liście Kloppa był młody zawodnik Chelsea, Kevin De Bruyne, który przebywał w poprzednim sezonie na wypożyczeniu w Bremie. Jednak De Bruyne przejdzie do Bayeru Leverkusen w rozliczeniu za Andre Schurrle, który w przyszłym sezonie zagra w Chelsea Londyn.
Ciężkim zadaniem będzie zastąpienie w ekipie BVB Mario Goetzego. Na liście Zorca i Jurgena Kloppa znajduje się także Bernard. 20-letni zawodnik gra obecnie w Atletico Mineiro. Mimo swojego młodego wieku błyszczy w swoim zespole. Dysponuje świetną techniką oraz szybkością. Problemem może okazać się kwota, jakiej oczekują właściciele Mineiro za swojego zawodnika. Podobno cena za Bernarda wynosi 16 milionów euro.
- Borussia jest pod presją czasu, musi składać oferty zawodnikom. Jeśli jakiś klub złoży satysfakcjonującą ofertę, wtedy siądę z moim menedżerem i porozmawiamy. Chcę grać w Europie, dążę do tego swoją ciężką pracą. Decyzja musi być dobra dla każdej ze stron. Okienko rozpoczyna się niebawem, dlatego czekam na jakąś propozycję - mówił kilka dni temu utalentowany zawodnik z Brazylii.
Ostatnim zawodnikiem na liście Kloppa według "Bildu" ma być Claudio Pizarro z Bayernu Monachium. Doświadczony 34-letni napastnik nie jest pewny swojej pozycji w zespole, a po ewentualnym przejściu Lewandowskiego do Bayernu jego sytuacja byłaby jeszcze gorsza. Dlatego niemieccy dziennikarze twierdzą, że może dojść do wymiany snajperów na linii Dortmund-Monachium.
Ponadto w poniedziałek popularny na wyspach "The Sun" podał dość zaskakującą informację. Angielscy dziennikarze twierdzą, iż jednym z celów transferowych Borussii Dortmund jest były gracz m.in Bayernu Monachium oraz FC Köln - Łukasz Podolski. Podolski przyznał, że jest szczęśliwy w Londynie, ale dodał, że w futbolu wszystko jest możliwe. Natomiast Zorc stanowczo powiedział, że nie będzie komentował tych doniesień.
