Polakowi "Ruhr Nachrichten" wystawił najsłabszą ocenę w zespole - 4,5. Tak samo nisko oceniono też Kevina Grosskreutza i Marcela Schmelzera. O Polaku serwis pisze: "Był całkowicie zawieszony w przestrzeni. Do przerwy popełnił dwa lub trzy błędy wynikające ze zdenerwowania, a po przerwie w ogóle nie był w grze. W późniejszych minutach był wyraźnie coraz bardziej sfrustrowany".
Na 3,5 ocenił dziennik drugiego z Polaków Łukasza Piszczka, który "po swojej stronie boiska zostawił zbyt wiele przestrzeni Robbenowi. Nie było go także przy Holendrze, gdy ten miał wczesną okazję w siódmej minucie. W pierwszej połowie trzymał się z dala od ofensywy, gdyż musiał zabezpieczać tyły. Prezentował się znacznie lepiej w późniejszej fazie meczu, gdy dostał wsparcie od Błaszczykowskiego". Kapitana naszej reprezentacji serwis nie ocenił, gdyż zagrał tylko 28 minut.
Najlepiej w zespole "Ruhr Nachrichten" ocenił Romana Weidenfellera, który fantastycznymi interwencjami uratował Borussię przed jeszcze wyższą porażką. Dostał perfekcyjną notę 1.0 za obrony strzałów Robbena, Kroosa i van Buytena. "Przy bramce Robbena był bezsilny, gdy ten idealnie wkręcił piłkę w okienko bramki".