Kibole Dynama Drezno znów zrobili zadymę

Rok po zadymie wywołanej podczas meczu Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund, kibole Dynama Drezno pobili się z policją w czasie środowego meczu z Hannoverem SV w tych samych rozgrywkach. Klubowi grożą wysokie kary, a wydarzenia z Hanoweru mogą doprowadzić do zaostrzenia kar dla stadionowych chuliganów w Niemczech.

Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?

Mecz na AWD Arena w Hanowerze zaczął się z piętnastominutowym opóźnieniem, bo wcześniej kibole z Drezna wtargnęli na stadion i starli się z policją. Również po ostatnim gwizdku sędziego - Hannover wygrał w rzutach karnych 4:3, po dogrywce było 1:1 - wbiegli na boisko. Od trybun z kibicami Hannoveru oddzieliła ich grupa ok. tysiąca policjantów. Dziewięć osób odniosło rany, osiemnaście aresztowano.

- Nigdy nie widziałem takiej agresji. Po raz pierwszy odkąd służę w policji bałem się o życie - powiedział tabloidowi "Bild" anonimowy policjant, który opowiedział o śpiewanych obraźliwych piosenkach i latających w powietrzu racach i butelkach. - Zdjęcia są szokujące - mówi z kolei dyrektor wykonawczy niemieckiej ligi DFL Andreas Rettig. - Jeśli wrażenie policjanta jest takie jak czytamy, to sytuacja jest dramatyczna. Stadion powinien być przyjaznym miejscem, dla piłkarzy, sędziów i kibiców. Jeśli tak nie jest, to zmierzamy w złym kierunku.

Zamieszki odbiły się szerokim echem w niemieckim futbolu. - Potrzebowaliśmy tego jak dziury w głowie - skomentował zamieszki trener Hamburgera Thorsten Fink. - Będę szczęśliwy jeśli sankcje będą drastyczne - dodał. Trener Schalke Horst Heldt ostrzega by nie generalizować. - To co się stało jest nie do zaakceptowania. Z około 10 tys. kibiców Dynama 9,5 tys. zachowywało się spokojnie.

Ale niemiecki związek piłkarski DFB prawdopodobnie surowo ukarze klub z Drezna. Już w zeszłym roku po zadymie wywołanej przez chuliganów w barwach tego klubu podczas meczu pucharowego z Borussią Dortmund Dynamo musiało zapłacić 100 tys. euro grzywny. W ciągu ostatnich 20 lat Dynamo było 20 razy w różny sposób karane, po ekscesach kiboli. - Poradziliśmy sobie, ale niestety wielu kibiców z Drezena, nie współpracowało. Nie robią nic by poprawić swój fatalny wizerunek - mówił szef policji z Hanoweru Bernd Kirschning.

Władzie bundesligi planują wprowadzenie kompleksowego programu poprawy bezpieczeństwa na stadionach, ale wiele punktów budzi kontrowersje i protest klubów. M.in. chodzi o pełne przeszukiwanie przy wchodzeniu na stadion i wydłużenie zakazów stadionowych.

- 99 proc. kibiców to nie dotyczy, bo są pokojowo nastawieni. Ale tytaniczną pracą jest oddzielenie ich od zadynmiarzy - przyznał Rettig.

Borussia Dortmund ? gładko ograła Vfr Aalen

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.