- Gdybym nie oglądał meczu, nie wpadłbym na to, że grali w dziesiątkę. To jest oznaka prawdziwej jakości - komplementuje Klopp postawę Hannoveru w czwartkowym meczu Ligi Europy. Zespół Artura Sobiecha przegrywał od dziesiątej minuty z Levante po bramce z rzutu karnego Michela. Co więcej, za faul w obrębie "szesnastki" usunięty z boiska został wtedy Karim Haggui. Mimo to Hannover wygrał 2:1.
- Mecze między naszymi zespołami to zawsze jest coś specjalnego - dodaje Klopp. Rzeczywiście, w zeszłym sezonie Hannover wygrał 2:1, choć przegrywał 0:1. Kilka lat temu Borussia prowadziła 2:0 i 4:2, by ostatecznie jedynie zremisować.
- Hannover jest fantastyczny w ataku i bardzo dobry w obronie. To będzie wyrównany mecz, w końcu gra czwarta drużyna z piątą - dodaje Klopp. - Musimy wyjść na ten mecz z odpowiednim nastawieniem, bo inaczej nic tam nie ugramy.