Bundesliga. Kucharski: Transfer Lewandowskiego do Chelsea wyssany z palca

- Nieprawdą jest, że Chelsea zabiega o Roberta. Nie mamy z Chelsea żadnej propozycji. Domyślam się, komu zależało na rozpowszechnieniu informacji, że Chelsea interesuje się Robertem i wypuszczeniu jej w mediach - mówi w rozmowie z portalem Futbolnews.pl menedżer Roberta Lewandowskiego Cezary Kucharski

Igrzyska w Londynie multimedialnie! Olimpijskie wideo najlepsze na Sport.pl ?

Tydzień temu zagraniczne media poinformowały, że Borussia Dortmund odrzuciła ofertę Chelsea Londyn za Lewandowskiego. Londyńczycy oferowali 13 milionów funtów. Cena po uwzględnieniu różnych bonusów miała wzrosnąć do 17 milionów. Później "Daily Mail" przybliżył szczegóły rozmowy między klubami. Chelsea miała usłyszeć od Borussii, że jeśli chce Polaka "musi dać dwa razy więcej", czyli ok. 35 milionów funtów. Te wszystkie informacje zdaniem menedżera piłkarza Cezarego Kucharskiego są wyssane z palca.

- Nieprawdą jest, że Chelsea zabiega o Roberta. Nie mamy z Chelsea żadnej propozycji. Domyślam się, komu zależało na rozpowszechnieniu informacji, że Chelsea interesuje się Robertem i wypuszczeniu jej w mediach - mówi na łamach portalu futbolnews.pl Kucharski.

- Niedawno zgłosił się do nas przedstawiciel Phiniego Zahaviego i zaproponował, że pomoże umieścić Roberta w Chelsea, gdyż Zahavi cieszy się w tym klubie świetnymi koneksjami. Nie byliśmy zainteresowani propozycją, bowiem Robert nie jest w Chelsea tego lata priorytetem transferowym, a rozmawiamy tylko z klubami, w których "Lewy" otwiera listę wzmocnień - wyjaśnił menedżer.

Kucharski odniósł się też do kwestii przedłużenia kontraktu Lewandowskiego z Borussią. Na razie piłkarz ma kontrakt z mistrzem Niemiec do czerwca 2014 roku. Borussia chce przedłużyć umowę z Polakiem o trzy lata i oferuje mu dużą podwyżkę - z 1,5 mln euro rocznych zarobków do 3,5 mln. Ale Lewandowski wciąż się targuje. Według niemieckich dziennikarzy Kucharski chciałby ponad 1 mln euro więcej.

- Ostatni sezon Borussia, dzięki Polakom, a zwłaszcza Robertowi, miała najlepszy w historii pod względem finansów. Niech więc to klub teraz doceni, zapewniając Robertowi satysfakcjonujący i godny jego klasy kontrakt. Borussia proponuje mu dwa razy wyższe zarobki, ale sumę odstępnego w kontrakcie chce podwyższyć siedmiokrotnie. To są zbyt znaczące rozbieżności - kończy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.