Boenisch jeszcze przed Mistrzostwami Europy odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu w Werderze, skąd miał trafić do VfB Stuttgart. Piłkarz był już dogadany z szefami tego klubu, ale po Euro 2012 niespodziewanie zrezygnowali oni z usług obrońcy naszej kadry. Powodem miała być ponoć zbyt duża podatność na kontuzje piłkarza.
Jeszcze w trakcie Euro pojawiały się plotki mówiące o zainteresowaniu Boenischem ze strony AS Roma i Newcastle United. Teraz - zdaniem niemieckiej gazety - do gry o zawodnika włącza się beniaminek Bundesligi - Fortuna Dusseldrof, która wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej po piętnastu latach tułania się po niższych ligach.
- Chcemy piłkarza, którego będziemy mogli wziąć za darmo i który będzie mógł grać na różnych pozycjach - powiedział trener Fortuny Norbert Meier. On i menedżer zespołu Wolf Werner znają bardzo dobrze doradcę Boenischa - Dietera Burdenskiego co zdaniem gazety może znacznie ułatwić transfer reprezentanta Polski.
PZPN o krok od kompromitacji - Boenisch, Polanski i Perquis mogli nie zagrać na Euro ?