Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?
Pierwszy raz Kasey Keller skapitulował w 15. minucie po główce Michaela Owena. Później jednak grał znakomicie i to głównie dzięki niemu do przerwy gospodarze przegrywali tylko 0:1.
Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie, po wejściu na boisko Rooneya, Parka i Dioufa. Ten ostatni już trzy minuty po przerwie ładnie przyjął podanie Naniego, ograł bramkarza i strzelił do pustej bramki. Dwie minuty później rozpoczął się show Rooneya.
Napastnik reprezentacji Anglii trafiał w 51., 69. i 72. minucie. Najpierw pokonał Kellera mocnym strzałem pod poprzeczkę z ośmiu metrów, później wykorzystał podanie Parka i lewą nogą umieścił piłkę w długim rogu bramki rywala, a hat-tricka skompletował kończąc mocnym strzałem z kilku metrów ładną akcję Obertana. Minutę wcześniej (w 71.) Rooney zaliczył asystę przy golu Parka.
Dzieła zniszczenia dopełnił Obertan, który dwie minuty przed końcem meczu nie dał Kellerowi szans w sytuacji sam na sam.
Lindegaard (Amos 46.) - Rafael, Ferdinand, Vidić (Evans 56.), Evra (Fabio 56.) - Nani (Obertan 56.), Anderson, Giggs (Park 46.), Young (Carrick 65.) - Owen (Diouf 46.), Macheda (Rooney 46.)
Owen 15., Diouf 49., Rooney 51. 69. 72., Park 71., Obertan 88.