Arsenal, mimo ostatniej wygranej z Manchesterem United (1:0) niemal stracił szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii. Do Czerwonych Diabłów traci 6 punktów, do rozegrania pozostały 3 kolejki. Co więcej, może nawet skończyć sezon na trzecim miejscu, jeśli druga w tabeli Chelsea nadal będzie wygrywać.
Za ostatnie wyniki krytykowany jest szkoleniowiec Kanonierów. Media przypominają Wengerowi, że od 6 lat nie zdobył żadnego trofeum. W obronie szkoleniowca stanął Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz wierzy, że Francuz jest właściwą osobą na właściwym miejscu, a wszyscy, którzy go krytykują, mylą się. Dodaje także, że kibicom Arsenalu potrzebna jest cierpliwość.
- To wszystko jest śmieszne. Jeśli zapytacie któregokolwiek z zawodników, wszyscy stoją murem za menedżerem - powiedział Szczęsny. - Wenger zbudował drużynę z niczego i jest najlepszym menedżerem na świecie. Nie rozumiem dlaczego ktoś chce by odszedł - dodał polski bramkarz.
- Wszyscy ponosimy odpowiedzialność za nasze błędy i wszyscy w ostatnich tygodniach rozczarowaliśmy. Musimy to przyjąć na siebie jak zespół. Nie możecie obwiniać szkoleniowca, ponieważ cały sezon za nami stoi i nas wpiera. Mamy bardzo młody zespół. Przed nami jeszcze wiele sukcesów. Bądźcie cierpliwi, za rok będziemy wystarczająco mocni by wygrać ligę - zakończył Szczęsny.
Arsenal w następnej kolejce Premier League zmierzy się na wyjeździe ze Stoke.
Arsenal wygrał dla Chelsea ?