Premier League. Carlton Cole z zarzutami za komentarze o Ghańczykach i Polakach na Twitterze

- Urząd imigracyjny otoczył teren Wembley! Wiedziałem, że to pułapka! Hahahaha - napisał na Twitterze napastnik West Ham United i reprezentacji Anglii, Carlton Cole. - Następny sparing zagramy z Polską. Rząd myśli, że jest cwany.

Cole został oskarżony przez angielską federacją (FA) o niewłaściwe zachowanie po zeszłomiesięcznych komentarzach o kibicach z Ghany, jakich udzielił na Twitterze podczas sparingu na Wembley (1:1). Miał czas na wypisywanie żartów, bo nie występował w tym meczu.

- Urząd imigracyjny otoczył teren Wembley! Wiedziałem, że to pułapka! Hahahaha - napisał na swoim profilu Anglik, gdy zobaczył, jak wielka liczba Ghańczyków (ok. 20 tys.) przyszła na mecz.

 

- Jedyny sposób, żeby wyjść z tego cało, to mieć na sobie koszulkę reprezentacji Anglii, a na twarzy namalowany krzyż świętego Jerzego - dodał.

 

- Następny sparing zagramy z Polską, a później z Albanią. Rząd myśli, że jest cwany. Czuć to na kilometr - żartował dalej. Gdy spadła na niego fala krytyki, skasował kontrowersyjne wpisy.

Federacja zaznaczyła, że Cole ma czas do 13 kwietnia, aby odpowiedzieć na zarzuty.

Cole zamieścił później dodatkowy komentarz, asekurując się, że jego uwaga nie powinna być brana na serio, a ludzie są dzisiaj zbyt poważni.

Napastnik nie jest pierwszym sportowcem, który narusza przepisy przez wiadomość zamieszczoną na Twitterze. Wręcz przeciwnie, ich liczba jest już imponująca.

Były gracz Liverpoolu, Ryan Babel, zapłacił 10 tys. funtów grzywny za zamieszczenie w styczniu sfabrykowanego zdjęcia, na którym sędzia Howard Webb miał na sobie koszulkę Manchesteru United. Rzecz miała miejsce po zwycięstwie Manchesteru (1:0) w meczu Liverpoolem.

Angielski krykiecista Kevin Pietersen w zeszłym roku został ukarany za post na Twitterze, w którym uzewnętrzniał się po odsunięciu od składu na spotkanie z Pakistanem.

Zidane'a wysyłają w różne miejsca, o których nie wie ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA