W zawieszeniu klub otrzymał karę kolejnych 20 tys. To pokłosie wydarzeń z 2 grudnia ubiegłego roku. W ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej Birmingham pokonało Aston Villę 2:1. Niemal 500 policjantów było wówczas na służbie. Policja zatrzymała siedmiu chuliganów, a tysiące fanów było monitorowanych w celu kolejnych aresztowań. Według policji, kibice Birmingham City (około tysiąc osób) rzucili race w sektor kibiców gości, których było na stadionie blisko 4000. Fani Aston Villi nie pozostali dłużni. Po meczu kibice wtargnęli na murawę i zdemolowali boisko.
- Kara mogła być znacznie bardziej dotkliwa, ale niezależna komicja regulacyjna polegała na opinii Angielskiej Federacji Piłkarskiej. Ta podkreśliła profesjonalizm, z jakim klub podchodzi do przygotowania imprez sportowych. Było to dobrze udokumentowane. Poza tym doceniono poziom współpracy klubu w czasie dalszego śledztwa i karania kibiców - czytamy w oświadczaniu. - Władze klubu chciałyby podziękować Federacji i komisji za ich cierpliwość i wsparcie w tej sprawie.
Klub ma czas na spłacenie kary do końca sezonu 2013/2014.
FA chce by kibice mieli dostęp do informacji o finansach angielskich klubów ?