Na stadionie Anfield Road Manchester United przegrywał z Liverpoolem już 0:2 w ćwierćfinale młodzieżowych rozgrywek. Sygnał do ataku dla gości dał jednak Larnell Cole, który wykorzystał rzut karny, a chwilę później do remisu doprowadził właśnie Morrison. Młody piłkarz wykorzystał podanie z głębi pola od pomocnika, a cztery minuty przed końcem meczu wyprowadził MU na prowadzenie.
18-latek zachwycił fanów Manchesteru, całując herb "Czerwonych Diabłów" na swojej koszulce, tuż po tym jak strzelił zwycięską bramkę. Zrobił to stojąc przed słynną trybuną "The Kop" zajmowaną przez najbardziej zagorzałych fanów "The Reds". Po spotkaniu na Twitterze pojawiła się lawina komentarzy wychwalających Morrisona.
n0tinus3 napisał: "Ravel Morrison pocałował odznakę stojąc na wprost The Kop. Proszę pana, jest pan legendą". "Zastanawiam się tylko, jak dobry on jest. Mówi się, że jest niczym następny Ronaldo" - dodał justinisavery.
Wielu angielskich internautów zaznacza, że młody piłkarz zasłużył sobie na miejsce na nagłówkach, po tym jak został odsunięty od zespołu na 12 miesięcy. Rok temu miał zastraszać ofiarę napadu do zmiany zeznań, za co ukarał go klubowy trybunał.
"Świetny powrót do młodzieżówki United! Mam nadzieję, że kariera Ravela wejdzie na właściwe tory i że on sam tego nie zepsuje" - napisał na Twitterze jonathandunt.
W półfinale młodzieżowego Pucharu Anglii Manchester zmierzy się teraz z Chelsea.
Piłkarze Arsenalu ''ćwierkają'' po przegranej z Barceloną
Trener MU jest zdecydowany na sprowadzenie bramkarza Atletico ?