Premier League. Zrozumieć Carlita

Brzydzi się przepychem Premier League, jest zmęczony piłką, tęskni za domem i córeczkami. Carlos Tevez poprosił Manchester City o transfer. Klub odmówił

Za 26-letnim Argentyńczykiem od zawsze trudno było nadążyć. Na boisku prezentował cechy wielbione przez angielskich kibiców. Wymagającym od piłkarzy harówy, oferował półtorej godziny biegania i walkę o piłkę nawet w sytuacjach beznadziejnych. Tych, którzy chcieli oglądać futbolowych artystów, przekonywał fantastyczną techniką i umiejętnością strzelania goli, w chwilach gdy zespół najbardziej ich potrzebował. Ba, on uzależniał od siebie drużyny. Fani West Hamu są przekonani, że trzy lata temu "Carlito" w pojedynkę utrzymał ich zespół w Premier League. Bez jego goli United nie świętowałoby dwóch mistrzostw z rzędu. Teraz kibice i piłkarze City w ogóle nie wyobrażają sobie zespołu bez Teveza.

Gdy jednak schodził z murawy, budził się inny człowiek. Rok temu mówił: - Myślę o powrocie do Boca Juniors, by być bliżej rodziny. Ale zastanawiam się też nad zakończeniem kariery, jeśli zdobędziemy mistrzostwo świata w RPA. Jestem zmęczony futbolem, chcę cieszyć się rodziną. Wygrałem już wystarczająco dużo.

Tęsknił za córeczkami, które zostały z matką w Argentynie. Z żoną jest w separacji, Vanesa o przeprowadzce do Anglii nie chce słyszeć.

Gdy wracał na boisko, zły nastrój szybko mijał i Tevez wciąż zachwycał, więc nikt nie traktował jego pomysłów poważnie. Od kilku miesięcy dodatkowo gnębił go jednak konflikt z Roberto Mancinim. Zaczęło się od nieporozumień na treningach, bo Tevez uważał, że włoski trener przesadza z obciążeniami. W ostatnich tygodniach kłócili się już nawet w trakcie meczów. Piłkarz zarzucał szkoleniowcowi błędy i zbyt defensywną taktykę.

Kilka dni temu wypalił, że jest także zmęczony współpracą z ludźmi futbolu. Narzekał na agentów, przez których młodych piłkarzy nie interesuje już zdobywanie trofeów. - W futbolu liczy się tylko kasa, a to mi się nie podoba. Dzieciaki myślą, że coś osiągnęły, bo mają dwa telefony i dom. Za trzy, cztery lata skończę karierę - mówił. Kilka dni temu poprosił City o transfer już w styczniu. Według "Sunday Timesa", cierpi na depresję.

Klub odmówił i winę za zamieszanie zrzucił na agenta piłkarza Kia Joorabchiana. "W ostatnich miesiącach kilka razy prosił o podwyżkę dla swojego klienta, a ostatnio - o przedłużenie wygasającego w 2015 r. kontraktu. Nie rozmawiamy o umowach w trakcie sezonu, poza tym Carlos jest najlepiej zarabiającym piłkarzem w klubie" - ogłosił MC.

Joorabchian ma w Anglii reputację handlarza niewolnikami. Pięć lat temu firma irańskiego agenta Media Sports Investments, wykupiła Teveza i przeniosła z Boca do brazylijskiego Corinthians. Później przeniosła do West Hamu.

Przepisy Premier League zabraniają klubom wystawiania gracza, do którego nie ma się pełni praw.

Kiedy gole Argentyńczyka zadecydowały o utrzymaniu się West Hamu, zdegradowane Sheffield United zażądało odjęcia rywalom punktów. Skończyło się na 5,5 mln funtów kary i 20 mln funtów odszkodowania dla Sheffield.

W Anglii zastanawiają się, co dziś siedzi w głowach piłkarza i jego agenta. Jedni spekulują, że Tevez chce przenieść się do Hiszpanii. Do przeprowadzki na Półwysep Iberyjski łatwiej byłoby namówić żonę i córki. Tevez nie miałby też problemów językowych. Po czterech latach na Wyspach wciąż ledwie duka po angielsku. Inni twierdzą, że interesuje go tylko powrót do Boca. Tutaj na przeszkodzie stoi 7,5 mln funtów rocznie pensji. 16. zespół ligi argentyńskiej na takie szaleństwo nie stać.

Przed sobotnim meczem z West Hamem Mancini prosił piłkarzy, by nauczyli się strzelać gole i wygrywać bez swojego lidera. Argentyńczyk był zawieszony za kartki. Czy za kilka tygodni w każdym meczu City będzie musiało radzić sobie bez dotychczasowego lidera?

Liczby Teveza

39

goli w 58 meczach w City strzelił Tevez. W sumie, w 186 meczach w West Hamie, Manchesterze United i Manchesterze City zdobył 80 bramek

48

procent bramek Manchesteru City w Premier League w tym sezonie zdobył Argentyńczyk

CYTAT

Wiem, że Anglicy są rozczarowani, że nie zorganizują mundialu w 2018 r. Ale przecież w 2012 r. w Londynie odbędą się igrzyska olimpijskie. Jestem Włochem, my nie mamy ani igrzysk ani mundialu. Nie mamy niczego

Carlo Ancelotti, trener Chelsea

Liverpool złożył ofertę kupna Suareza  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA