Arsenal Londyn po zwycięstwie 2:0 nad Wigan awansował do półfinału Carling Cup i jest faworytem do zdobycia trofeum.
Zdaniem szkoleniowca londyńczyków Arsene'a Wengera to, co przytrafiło się Manchesterowi, tylko pokazuje, że może się to zdarzyć każdemu innemu silnemu zespołowi.
- Jestem zaskoczony. Patrząc na skład Manchesteru United wydawało mi się, że mają obecnie mocny zespół - powiedział po spotkaniu Wenger.
- Nam też może się to przytrafić. Musimy przyjąć do wiadomości, że nie mamy nic zagwarantowanego, biorąc pod uwagę nawet to, że jesteśmy w półfinale. Trzeba walczyć, żeby wygrywać - twierdzi Wenger.
61-letni Francuz nigdy nie podchodził do Pucharu Anglii tak poważnie, jak w obecnym sezonie. Teraz deklaruje, że z przyjemnością po niego sięgnie. - Najważniejsze dla nas są trofea Ligi Mistrzów i Premier League, ale skoro mamy szansę na Carling Cup, skorzystamy z niej.
- Udało nam się być na topie przez lata, a jeśli będziemy zdobywać trofea, może być jeszcze lepiej - dodał Wenger.
Ostatni poważny mecz Kuszczaka? ?