Brytyjscy dziennikarze: Szczęsny niczym Schmeichel

Wojciech Szczęsny występem w Pucharze Ligi pomiędzy Arsenalem i Newcastle United zakończonym bezdyskusyjnym zwycięstwem zespołu Polaka 4:0 zasłużył na dobre opinie Brytyjskich mediów i internautów - 20-latek porównany został do Petera Schmeichela. Według dziennikarzy brytyjskiego Eurosportu o miejsce w bramce Arsenalu walczyć będą dwaj Polacy. Arsene Wenger również nie może wyjść z podziwu dla umiejętności Polaka.

Biorąc pod uwagę błędy, których w bramce "Kanonierów" dopuszczał się w ostatnich występach Manuel Almunia i świetne interwencje Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego, to Polacy powinni powalczyć o miejsce w bramce Arsenalu - takie zdanie na temat bramkarzy Londyńczyków mają dziennikarze brytyjskiego Eurosportu. Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie będzie nim bardziej doświadczony Fabiański, ale jego 20-letni kolega zbliża się do numeru jeden gigantycznymi krokami.

- Naprawdę w niego wierzę. Pewnego dnia może być pierwszym bramkarzem Arsenalu. Ma wszystko, czego można chcieć od bramkarza. Jest pewny siebie, bardzo odważny, ma dobre warunki fizyczne i bardzo zwinny, a jego refleks jest niesamowity - mówi o Szęsnym trener Arsenalu Arsene Wenger.

- Czasem jestem pewien, że jest gol, jednak z nim w bramce okazuje się, że go nie było. Potrafi niesamowicie bronić. Wierzymy, że będzie z niego świetny bramkarz - dodaje.

- Gdy w 14. minucie meczu Wojciech wyszedł z bramki, by następnie minąć się z piłką, mieliśmy wrażenie, że w pierwszym składzie ekipy Wengera wybiegł Fabiański. Później jednak każda kolejna interwencja Szczęsnego była lepsza od poprzedniej - pisze Eurosport. Obecnie ani londyńskie media ani kibice nie muszą się już martwić o "dziurawe ręce" Łukasza Fabiańskiego - Polak w ostatnim czasie wyzbył się nawyków do upokarzania się w ważnych meczach prostymi błędami i pokazuje swoje, oby, prawdziwe oblicze - solidnego bramkarza.

- Interwencje Szczęsnego po strzałach Alana Smitha i Ryana Tayora były najwyższych lotów. Sposób, w jaki powstrzymał Andy'ego Carrolla, do złudzenia przypominał interwencje Petera Schmeichela z jego najlepszych lat - podsumowali Brytyjczycy.

Nie tylko eksperci docenili wyczyny Wojciecha Szczęsnego. Równie pochlebnie wypowiadali się na jego temat i głosowali internauci. Na "Sky Sports" Polak otrzymał notę 8.9 (w skali od 1 do 10) wyprzedając o 0.2 punktu drugiego w zestawieniu strzelca dwóch bramek - Theo Walcotta.

Na portalu Goal.com Szczęsny otrzymał notę 7.5 ex aequo z Laurentem Kościelnym, co było trzecim wynikiem. Wyżej zostali ocenieni Walcott i Bendtner - odpowiednio 8.5 oraz 8.

Wenger ceni, ale nie daje grać Wojciechowi Szczęsnemu ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.