Seaman przyznał, że rozumie frustrację fanów Arsenalu wywołaną obecną postawą Almunii i Fabiańskiego. Staje jednak po stronie zawodników, podkreślając ich wielkie możliwości.
- W tej chwili nie grają na miarę swojego potencjału. Robią głupie błędy, bo to jest Arsenal, to jest wysoki pułap. Odkąd odszedłem, i przyszedł Jens, właściwie nie ma stałego bramkarza. Ciągle mieszają i zmieniają - uważa Seaman.
Anglik docenił wszystkich bramkarzy klubu, w tym Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego.
- To frustrujące, bo widziałem, że Almunia, Fabiański, Wojciech i Vito są dobrymi bramkarzami. W tej chwili po prostu nie pokazują, jacy są dobrzy - zakończył wieloletni golkiper Arsenalu.
Wenger powinien ściągnąć Artura Boruca?