Po skandalu Wayne'a Rooneya. Dlaczego piłkarze zdradzają żony? "Dziewczyny są jak szakale"

Jednym z głównych tematów piłkarskich w Anglii jest tym tygodniu seksualny skandal gwiazdy reprezentacji i Manchesteru United Wayne'a Rooneya. Były piłkarz Premier League Rohan Ricketts próbuje tłumaczyć, dlaczego wielcy piłkarze, nawet mający tak atrakcyjne żony jak Wayne Rooney, dopuszczają się zdrady: "Dziewczyny są jak szakale. Wchodzą do pokojowych hoteli oferując się w całości..." Innego zdania jest popularny brytyjski psychoterapeuta, który winę widzi po stronie piłkarza.

SPORT.PL na FACEBOOK-u - wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź! ?

W ostatnią niedzielę angielskie brukowce opisały jak jeden z najlepszych piłkarzy na świecie Wayne Rooney zdradzał swoją żonę - piękną i popularną w Anglii Coleen - w czasie, gdy ta była w ciąży. 24-letni reprezentant Anglii korzystał z usług dwóch prostytutek, ale media podają nazwiska następnych kobiet, z którymi piłkarz miał zdradzać żonę.

To kolejny skandal obyczajowy, który wstrząsa angielskim futbolem w ostatnich latach - wcześniej media opisywały zdrady Ashley'a Cole'a, Johna Terry'ego i Petera Croucha.

Ameryka zaś rozkładała wciąż na czynniki pierwsze przypadek golfisty Tigera Woodsa, którego wielokrotne skoki w bok zakończyły się ostatecznie rozwodem z żoną .

Francuską piłką przed samym mundialem w RPA też wstrząsnął skandal seksualny - gwiazdy reprezentacji Franck Ribery i Karim Benzema korzystali z usług nieletniej prostytutki w Paryżu .

"To świat klubów, restauracji, samochodów i kobiet"

Głos w sprawie Rooney'a zabierają koledzy z boiska, trenerzy, komentatorzy, a także psychoterapeuci. - Ludzie mogą się uzależnić od wszystkiego, jeśli mają podatną na to osobowość - mówi w "Daily Star" 53-letni Steven Pope, który pracuje z uzależnionymi od seksu. - Uzależnieniem może być alkohol, narkotyki, seks, wszystko - dodaje Pope. - Rooney znajdzie mój telefon w klubie. Pomagałem gwiazdom Premier League, jestem gotowy pomóc także jemu - mówi psychoterapeuta.

Pope tłumaczy zdrady Rooney'a fizycznym uzależnieniem organizmu od dużej dawki adrenaliny, były piłkarz Premier League, dziś popularny bloger i komentator Rohan Ricketts próbuje wyjaśniać romanse napastnika Manchesteru United opisując kulisy świata wielkiego futbolu.

"Wielu z was będzie się zastanawiać jak to możliwe, że młody człowiek, który jest bliski szczytu swoich możliwości i wygląda na szczęśliwego w związku z miłością swojego życia, tak łatwo pozwala na zrujnowanie tego wszystkiego, co zbudował, kupując seks od prostytutki. Cóż, przykro mi, ale nie jest to takie proste" - pisze Ricketts swoim "Dzienniku zawodowego piłkarza", publikowanym w internetowym magazynie "Sabotage Times".

28-letni piłkarz, który obecnie gra w Mołdawii, ale w latach 2001-05 był zawodnikiem londyńskich Arsenalu i Tottenhamu, wspomina klubowe wyjazd i wieczorne wypady do miasta: "Kiedy zacząłem być rozpoznawany grając w Tottehamie, znalazłem się w całkowicie nowym świecie: klubów, restauracji, samochodów i kobiet. Odkryłem, że razem z pieniędzmi i sławą przychodzi przeświadczenie, że możesz zrobić wszystko i nic ci nie grozi."

"Dziewczyny jak szakale"

Ricketts pisze, że od dziewczyn nie sposób się opędzić. "Na wyjazdach dziewczyny znajdują drogę do pokojów piłkarzy w hotelach, pukają i oferują swoje ciała. Niektórzy odmawiają, ale nie każdy jest tak zdyscyplinowany. Wielokrotnie widziałem szybki seks, a w klubach nocnych, gdzie zostawialiśmy mnóstwo pieniędzy, dziewczyny były gotowe zrobić wiele za kasę.

Dziewczyny są jak szakale. Na piłkę nożną patrzą jak na rynek i chcą zdobyć jak najdroższą markę" - dodaje Ricketts. "Nawet jeśli sam nie chcesz się angażować w takie związki, to i tak masz je pod nosem. Pamiętam jak jeden z byłych reprezentantów Anglii, który zawsze był spokojny w tego typu sprawach, obudził się w rano i w łazience znalazł dziewczynę, którą przyprowadził inny piłkarz. Wkurzył się na nią i tego zawodnika, ale inny na jego miejscu mógłby nie opanować pokusy" - twierdzi Ricketts.

"Jakby śledziło ich FBI"

Piłkarze najczęściej dziewczynom się nie opierają, a te wyliczają potem podboje. "Flirtowałem kiedyś z jedną z nich i ona z dumą wyznaje mi nagle, że zaliczyła już ponad 30 piłkarzy. Jej zdaniem to było coś, czym można się chwalić" - zauważa były piłkarz Arsenalu i Tottenhamu.

"Wciąż spotykam te same twarze i wiem, że ich celem jest poznanie piłkarza. Osobiście uważam, że tych z nas, którzy nie są w stałych związkach, nie powinno się oskarżać o znajomości z takimi dziewczynami, choć czasem przydałoby się trochę samokontroli.

Ci, którzy mają rodziny, powinni jednak naprawdę zastanowić się nad konsekwencjami swojego zachowania - dodaje Ricketts. - Spójrzcie na Tigera Woodsa - to, co on zrobił, nie różni się od tego, co robi wielu piłkarzy, którzy co rusz zmieniają karty w telefonie tak, jakby śledziło ich FBI.

- Kłamanie staje się drugą naturą, w pewnym momencie inaczej nie da się żyć. To czasem zmienia się w chorobę" - uważa piłkarz.

Bez szans z Sandrą z Essex

Ricketts informuje też żony i dziewczyny piłkarzy: - Nie możecie zrobić nic, żeby powstrzymać od zdrad waszych partnerów. Nieważne czy powiększycie sobie piersi, czy zrobicie nową fryzurę, założycie seksowne ciuchy - to nie będzie miało znaczenia, jeśli wasz chłopak nagle poczuje ochotę na Sandrę z Essex.

Ricketts przyznaje, że wśród piłkarzy panuje zmowa milczenia i żaden z nich nie zdradzi tego, co dzieje się na wyjazdach, w hotelach czy zamkniętych imprezach. - Jesteśmy kolegami, nie możemy na siebie donosić. Stawka jest duża i gdybyśmy zaczęli mówić, wiele byśmy ryzykowali - kończy 28-letni zawodnik.

Poznaj plotki, skandale świata sportu - wejdź na Ciacha.net! ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA