Premier League. City wściekłe z powodu zamiany arbitra na derby Manchesteru

Manchester City domaga się oficjalnego wyjaśnienia, dlaczego sędzia odpowiedzialny za niesławny "czas Fergusona" poprowadzi sobotnie derby Manchesteru. Relacja na żywo w Sport.pl od godz. 13:45

Działacze klubu są na tyle zmartwieni, że - za zgodą trenera Roberto Manciniego - postanowili skontaktować się z szefem sędziów Premier League, Mike'iem Riley'em, aby wyrazić swoje obawy.

Martin Atkinson miał pierwotnie poprowadzić spotkanie Stoke z Boltonem. Arbiter we wrześniu ubiegłego roku doliczył do rozgrywanych na Old Trafford derbów Manchesteru doliczył cztery minuty, ale pozwolił piłkarzom grać przez siedem. W 96 min. zwycięskiego gola dla drużyny Fergusona strzelił Michael Owen.

Sobotni mecz miał być nadzorowany przez Steve'a Bennetta, ale sędzia przebywał na kursie UEFA w Rumunii, skąd skontaktował się z szefami, iż nie będzie w stanie wrócić do Anglii na czas z powodu erupcji islandzkiego wulkanu, który sparaliżował ruch powietrzny w całej Europie.

Zespół Fergusona ma do prowadzącej Chelsea cztery punkty straty. Porażka zakończy jego nadzieję na czwarty z rzędu tytuł mistrzowski. City zajmuje czwarte miejsce w lidze i liczy na grę w Lidze Mistrzów. W ostatnich trzech spotkaniach "hałaśliwi sąsiedzi", jak opisał City Ferguson, trafiali do siatki 14 razy.

Sześć razy był to Carlos Tevez, który doliczył się już 28 bramek. Ferguson utrzymuje jednak, że nie żałuje utraty Argentyńczyka na rzecz City. Nawet teraz, kiedy Wayne'owi Rooney'owi przydarzyła się paskudna w skutkach dla klubu kontuzja.

Capello: Czołowe kluby Premier League są słabsze ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA