O tym, że Fabiański pojawi się na boisku wiadomo było już od piątku. Arsene Wenger ogłosił, że w meczach Pucharu Anglii pierwszym bramkarzem Arsenalu będzie Polak.
W pierwszej połowie reprezentant Polski nie miał zbyt wiele pracy. Interweniować musiał tylko raz, kiedy na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy przerzucił nad poprzeczką strzał Gallaghera. Kilka minut wcześniej Fabiański dobrze wypiąstkował piłkę przy dośrodkowaniu. Fabiański dobrze spisał się też w ostatniej minucie meczu, kiedy instynktownie obronił groźny strzał Rory'ego Fallona.
Tuż po przerwie Arsenal wyszedł na prowadzenie. Do dośrodkowaniu z rzutu rożnego Samira Nasriego niepilnowany Robin van Persie zdobył pierwszego gola. Trzy minuty później Arsenal prowadził już 2:0, po tym, jak piłkę do własnej bramki skierował David Gray.
Dwie szybko zdobyte bramki uśpiły czujność piłkarzy Arsenalu. W 53. minucie Plymouth zdobyło kontaktowego gola. Strzałem z woleja Łukasza Fabiańskiego pokonał Karl Duguid. Wynik meczu ustalił van Persie, który po prostopadłym podaniu Nasriego pokonał na raty bramkarza gości.
