Syn Gascoigne'a: Tata niedługo umrze, nic go nie uratuje ?
Po pięciu dniach bez żadnej wiadomości sprawa wyjaśniła się. Podobno Gascoigne zadzwonił do rodziców i wytłumaczył, że po tym jak dowiedział się, co powiedział jego syn, wyszedł w święta z kliniki, gdzie przebywa na leczeniu i zamknął się w hotelowym pokoju. Tam zaczął pić nieprzerwanie przez trzy dni, aż do powrotu do kliniki w poniedziałkowy wieczór. Gazza przebywał w Gloucestershire na terapii, która polegała m.in. na bezwzględnej izolacji. Rezultaty wydawały się satysfakcjonujące i lekarze pozwolili mu wyjść na trzy dni. Były gwiazdor reprezentacji Anglii miał spędzić święta Bożego Narodzenia z rodziną, matka czekała na niego z obiadem. Także tego rodzice Paula zaalarmowali: - Paul zniknął, nie mamy od niego żadnych wiadomości.
- Wie, że zrobił źle sięgając znowu po butelkę - opowiada jego przyjaciel - ale słowa syna cały czas huczały mu w głowie.
Teraz Gascoigne poddał się ponownemu leczeniu, to chociaż jedna dobra wiadomość dla Anglików w dniu aresztowania Stevena Gerrarda.
Wyślij swoje zdjęcie na konkurs Siatkarskie Zdjęcie Roku 2008 ?
Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/ www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.