Czwarta kolejka Ekstraklasy: Twierdza Wodzisław ?
Tottenham Hotspur, rywal Wisły Kraków w 1. rundzie piłkarskiego Pucharu UEFA, zremisował w derbach Londynu z Chelsea 1:1 w pierwszym niedzielnym meczu trzeciej kolejki angielskiej ekstraklasy. To pierwszy punkt "Kogutów" w tym sezonie i pierwsza strata Chelsea.
Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał w 27. minucie Brazylijczyk Juliano Beletti, a tuż przed przerwą wyrównał Darren Bent.
Skład Tottenhamu: Heurelho Gomes - Christopher Gunter (63-Thomas Huddlestone), Jonathan Woodgate, Ledley King, Gareth Bale - David Bentley (73-Jamie O'Hara), Didier Zokora, Luka Modric, Jermaine Jenas, Giovani Dos Santos (59-Aaron Lennon) - Darren Bent.
Mecze pierwszej rundy Pucharu UEFA odbędą się 18 września i 2 października.
Liverpool traci swoje pierwsze punkty w sezonie w meczu na Villa Park. Defensywie "The Reds" nie można było nic zarzucić, ale kiedy już w pierwszej połowie goście stracili Fernando Torresa, który doznał kontuzji, szans na bramkę też zbyt wielu już nie było.
W czwartek Shaun Wright-Phillips wrócił z Chelsea do Manchesteru City po trzech niezbyt udanych latach na Stamford Bridge. W niedzielę w krótkim odstępie czasu zdobył dla swojego nowego-starego klubu dwie bramki. Wynik otworzył jednak jeszcze w pierwszej połowie Stephen Ireland.
Arsenal po fatalnym występie w porażce z Fulham wrócił do formy i nie dał Newcastle nawet dojść do głosu.
W 18 min. ręka N'Zogbii, została zamieniona na karnego, a tego na bramkę zamienił już Robin van Persie. Jeszcze przed przerwą cieszył się on z kolejnego trafienia. W drugiej części meczu trzeciego gola zdobył Denilson, a chwilę później z kontuzją stopy boisko opuścił bohater pierwszej połowy. Urazu nabawił się przy strzale, który trafił w poprzeczkę.
Dobra dyspozycja Scotta Carsona uchroniła West Bromwich przed utratą gola. Pod koniec goście mogli nawet to wygrać, ale Kim Do-heon trafił w poprzeczkę a Ishmael Miller nie zdołał dobić. Dwie bramki dla Boltonu - nowego klubu Smolarka - nie zostały uznane z powodu spalonego.
Pierwsze zwycięstwo Portsmouth w siedmiu kolejnych próbach. Piłkarze Evertonu zostali wygwizdani przez swoich kibiców.
Jermaine Defoe zdobył bramkę w 11 min. meczu. Znakomite interwencje Davida Jamesa nie pozwoliły na wyrównanie, a Glen Johnson podwoił prowadzenie jeszcze przed przerwą. Na początku drugiej połowy James obronił karnego Yakubu Aiyegbeniego, a Defoe dorzucił swojego drugiego gola i opuścił boisko.
Zachwycający początek sezonu w wykonaniu Hull błyskawicznie przerodził się w senny koszmar. Goście szybko objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Sama Rickettsa, a wynik podwyższył Antonio Valencia, który urwał się obrońcom gospodarzy. W drugiej połowie meczu obrazu zniszczenia dopełniły dwa gole Amra Zakiego i jedno Emila Heskeya.
Amdy Faye ze Stoke obejrzał w 36 min. czerwoną kartkę za brutalny wślizg. Alfonso Alves zamienił wtedy rzut wolny na prowadzenie dla gospodarzy, którzy później zmarnowali jeszcze kilka dogodnych okazji - w tym karnego Stewarta Downinga, który trafił w słupek. Niewykorzystane sytuacje się zemściły i Justin Hoyte wyrównał, trafiając do własnej siatki. W samej końcówce Tuncay Sanli nie dał się złapać w pułapkę ofsajdową i zdobył zwycięskiego gola.
W 13 minucie West Ham wyszedł na prowadzenie dzięki bramce głową Caluma Davenporta. Samobój Christophera Samby dał gospodarzom już dwubramkowe prowadzenie. Jason Roberts szybko zdobył bramkę kontaktową, a chwilę później jego karnego obronił Robert Green.
W doliczonym czasie gry wynik potwierdzili Craig Bellamy i Carlton Cole.