Problemy Anglików z bramkarzami są znane od dawna, ale jeszcze żaden selekcjoner nie wykazał się tak oryginalnym pomysłem jak Fabio Capello. Po tym, jak kontuzja pleców wyeliminowała z gry Chrisa Kirklanda trener reprezentacji Anglii powołał do kadry 20-letniego Joe Lewisa z Peterborough. W poprzednim sezonie klub występował w League Two - odpowiedniku czwartej ligi. Zespół zajął drugie miejsce i awansował do League One.
Lewis zagrał w 22 meczach i zaprezentował się na tyle dobrze, że trafił do młodzieżowej reprezentacji Anglii. W drużynie Stuarta Pearce'a o miejsce w składzie walczył z bramkarzem Manchesteru City Joe Hartem i Tom Heatonem - grającym w rezerwach Manchesteru United. Pierwszy z nich także znalazł się w kadrze na mecze towarzyskie z USA (28 maja) i Trynidadem i Tobago (1 czerwca). Fabio Capello sięgnął jeszcze po blisko 38-letniego bramkarza Portsmouth Davida Jamesa.
Powołanie Lewisa do kadry zszokowało całą piłkarską Anglię. Zaskoczony był także klub 20-letniego bramkarza. - To fantastyczna wiadomość dla Joe i dla całego Peterborough. To będzie dla niego bezcenne doświadczenie - powiedział dyrektor sportowy klubu Barry Fry. Lewis do Peterborough przyszedł w styczniu z Norwich. Kosztował 400 tysięcy funtów, co jest nowym rekordem klubu.
Jeśli we wtorek na Wembley Lewis zagra przeciwko Stanom Zjednoczonym, będzie pierwszym od 1962 roku reprezentantem Anglii spoza klubów pierwszej i drugiej ligi. 46 lat temu w angielskiej drużynie, w meczu z Irlandią Północną zadebiutował Johnny Byrne, napastnik IV-ligowego wówczas Crystal Palace.