Trzy angielskie kluby już wysłały swoich skautów, by obserwowali młodego bramkarza w akcji, za którego trzeba będzie latem zapłacić 4,5 miliona euro.
Prezes Valladolid carlos Suarez jest świadomy tego, że nie będzie w stanie zatrzymać Asenjo przed odejściem jeżeli przyjdzie konkretna oferta z silnego klubu.
- Jesteśmy przygotowani na każdą sytuację i liczymy się z tym, że zwrócą się do nas kluby skłonne wyłożyć sumę odstępnego za Sergio. Chcielibyśmy aby został z nami, ale z każdym dniem jego wartość rośnie i trudno będzie go zatrzymać - mówi Suarez dla dziennika "AS". Prezes dodał jednocześnie, że oprócz klubów angielskich pozyskaniem młodego bramkarza zainteresowany jest również hiszpański klub, nie wyjawia jednak jego nazwy.