Premier League. Marcus Rashford znowu błyszczy. Anglik wykorzystał szansę i nawiązał do bajkowego debiutu

Od niesamowitego debiutu Marcusa Rashforda w Manchesterze United, czyli czterech goli w dwóch meczach, minął ponad rok. Chociaż jeszcze w poprzednim sezonie Anglik pobił kilka rekordów, to w obecnych rozgrywkach już tak nie błyszczał. Ostatnie spotkania pokazały jednak, że eksplozja talentu 19-latka nie była jednorazowym przypadkiem.

Trzy gole i dwie asysty - to dorobek Rashforda w czterech ostatnich meczach Manchesteru United. Młody napastnik doskonałą serię rozpoczął bramką w meczu z Sunderlandem (3:0). W niedzielę Anglik, obok Andera Herrery, był bohaterem starcia z Chelsea (2:0), kiedy już w 7. minucie pokonał Asmira Begovicia. W obu meczach z RSC Anderlechtem w Lidze Europy 19-latek podawał przy trafieniach Henrikha Mkhitaryana. W czwartek, w dogrywce na Old Trafford, strzelił też gola na wagę awansu "Czerwonych Diabłów" do półfinału rozgrywek.

Piłkarz, który już latem może pojawić się na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Polsce, może okazać się jedną z kluczowych postaci w zespole Jose Mourinho w ostatnich tygodniach sezonu. A cel na nie jest nie byle jaki, bo United wciąż muszą walczyć o awans do Ligi Mistrzów.

Chciało go United, chciało też City

"Mam tylko jeden cel w życiu. Chcę być zawodowym piłkarzem. Mam nadzieję, że w Manchesterze United" - treść takiej szkolnej notatki sprzed dziewięciu lat Rashford opublikował kilkanaście dni temu na Twitterze. Każdy z uczniów miał określić plany na przyszłość. Młody napastnik od początku dobrze wiedział czego chce, a swoje marzenia realizuje już od ponad roku.

Przygodę z piłką Anglik rozpoczął w wieku pięciu lat w akademii Fletcher Moss Rangers, czyli tam, gdzie szlify zbierali też m.in. Wes Brown i Danny Welbeck. Zanim Rashford dwa lata później zdecydował się na przenosiny do szkółki United, kuszony był też przez Manchester City.

- Kluczowym czynnikiem dla jego wyboru był plan rozwoju, który przedstawił mu Rene Meulensteen (trener młodzieży, później asystent sir Alexa Fergusona - red.). Klub przygotował szczegółowy program, którego trzymać się miał każdy ze szkoleniowców. Marcusowi przypadło to do gustu, bo zamysł był taki, by często był przy piłce, by na boisku mógł wyrażać siebie. To było ważniejsze niż taktyka oparta na długich podaniach - wspominał David Horrocks, pierwszy trener Rashforda.

Napastnik na szansę w pierwszym zespole pracował przez 11 lat. W sezonie 2014/15 był najskuteczniejszym zawodnikiem w zespole United do lat 18. - Marcus zaczyna rozumieć najważniejszą część roli napastnika, wie że musi strzelać różnego rodzaju gole. Na razie zdobywa głównie piękne bramki po dryblingu między obrońcami. Jeśli jednak chce osiągnąć szczyt, to musi być bardziej jak Ruud van Nistelrooy. Musi umieć przypadkowo trafić kolanem lub wtedy, gdy piłka odbije się od poprzeczki albo bramkarza. W polu karnym musi stać się zabójcą - mówił o piłkarzu trener młodzieży w United, Paul McGuinnes.

Bohater, rekordzista bez notki w Wikipedii

W grudniu 2015 roku, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, Rashford strzelił debiutanckiego gola dla zespołu do lat 21. Postępy piłkarza nie umknęły Louisowi van Gaalowi. Holender zapraszał nastolatka na treningi z pierwszym zespołem, a ten szansę wykorzystał na tyle, że menedżer United zgłosił go do rozgrywek Ligi Europy.

I to właśnie tam Rashford zadebiutował w seniorskiej piłce. 25 lutego zeszłego roku Anglik znalazł się w podstawowym składzie "Czerwonych Diabłów" na rewanżowe spotkanie 1/16 finału rozgrywek przeciwko duńskiemu Midtjylland. Nastolatek dostał szansę, bo w tamtym czasie kontuzjowany był Wayne Rooney, a urazu na rozgrzewce przed spotkaniem doznał Anthony Martial.

I był to debiut jak z bajki. Zespół van Gaala wygrał 5:1, a Rashford strzelił dwa gole, stając się najmłodszym zdobywcą bramki dla United w europejskich pucharach. Wcześniej rekord ten należał do legendy klubu z Old Trafford - George'a Besta. - To było niesamowite. Brak mi słów, by opisać to, co właśnie zobaczyliśmy - powiedział zaraz po meczu były pomocnik United, Paul Scholes. - Gdy Marcus trafił do siatki po raz pierwszy, zerwałem się z fotela i wpadłem w szał. Moja żona zachowywała się podobnie - dodał Horrocks.

To jednak nie koniec niewiarygodnego startu Rashforda. Trzy dni po starciu z Midtjylland, "Czerwone Diabły" wygrały w lidze z Arsenalem 3:2, a napastnik strzelił tam dwa gole i dołożył asystę. Z dnia na dzień nastolatek stał się podstawowym piłkarzem w zespole van Gaala, sezon zakończył z 18 występami i ośmioma bramkami na koncie.

Rashforda docenił też ówczesny selekcjoner reprezentacji Anglii, Roy Hodgson. Piłkarz United debiut w kadrze zaliczył 27 maja w towarzyskim spotkaniu z Australią (2:1). W swoim stylu, w pierwszym występie strzelił gola, stając się najmłodszym zdobywcą bramki dla "Synów Albionu". Rashford pobił rekord należący do Tommy'ego Lawtona z 1938 roku. Później nastolatek znalazł się w kadrze na Euro 2016, gdzie zaliczył dwa występy. Na francuskim turnieju napastnik został najmłodszym Anglikiem, który zagrał na mistrzostwach Europy. Miał wtedy 18 lat i 229 dni, o cztery doby bijąc rekord Rooney'a z 2004 roku.

Trudno wyobrazić sobie, by kibicom można było przedstawić się w lepszy sposób. Rashford znalazł się na ustach całego świata, chociaż jeszcze przed debiutem w United, nie miał nawet swojej notki w Wikipedii.

Wyjść z cienia Zlatana

Dynamiczny rozwój Anglika stanął pod znakiem zapytania, gdy pewne stało się, że miejsce van Gaala na Old Trafford zajmie Mourinho. W ciągu dwóch kadencji w roli menedżera Chelsea, Portugalczyk dał szansę tylko 13 nastolatkom, którzy łącznie zaliczyli raptem 41 występów (17 z nich zanotował John Obi Mikel).

- Wypromowałem 49 piłkarzy z różnych akademii, to dużo. Mam ich listę, jeśli chcecie, to ją wam pokażę. Część z tych zawodników już jest gwiazdami, wygrywali Ligę Mistrzów, grali na Euro, regularnie reprezentują swoje kraje - mówił Mourinho na swojej pierwszej konferencji prasowej na Old Trafford.

Głównie dzięki Rashfordowi Portugalczyk zadał kłam teorii, że nie lubi stawiać na nastolatków. W obecnym sezonie Premier League Anglik zagrał w 26 meczach - 14 w podstawowym składzie, w 12 jako zmiennik. Żaden z czołowych klubów ligi nie dał tylu minut młodym graczom, co United.

Problemem 19-latka jest jednak obecność w drużynie Zlatana Ibrahimovicia. Jego transfer na Old Trafford spowodował, że Anglik z pozycji napastnika został przesunięty na skrzydło. Tam tak dobrze już sobie nie radzi - w 44 spotkaniach zdobył 10 bramek, dołożył pięć asyst.

- Nie rozumiem dlaczego Rashford musi grać na skrzydle. Przecież on najlepiej czuje się w polu karnym, gdzie potrafi znaleźć sobie miejsce i wykorzystuje znakomitą skuteczność. Tymczasem Mourinho skazuje go na gnicie na skrzydle - skomentował sytuację były napastnik Arsenalu, Ian Wright.

Portugalczyk przeciętnych statystyk Rashforda jednak bronił. - Drugi sezon jest zawsze najtrudniejszy, zwłaszcza gdy błyśniesz w debiucie. Ludzie zdążyli go poznać, wiedzą na co go stać, presja jest nieporównywalnie większa. Jestem pewien, że za rok będzie dużo lepiej.

Mourinho sugerował, że jego piłkarz nie do końca radzi sobie z ogromnymi oczekiwaniami. Ten w ostatnich dniach udowodnił jednak, iż gorsze statystyki spowodowane są nie psychiką, a pozycją na boisku. Rashford był jednym z najlepszych zawodników United w dwóch ostatnich meczach z Chelsea i RSC Anderlechtem. W obu wystąpił w roli napastnika (w czwartek w dogrywce), w obu strzelił po golu.

Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy odkąd zdobywał bramki kolejno z Midtjylland i Arsenalem. Wtedy zastępował Rooney'a i Martiala, teraz prawdopodobnie do końca sezonu będzie musiał wypełnić lukę po Ibrahimoviciu, który w czwartek doznał groźnie wyglądającej kontuzji kolana.

Jeśli potwierdzą się najgorsze obawy i okaże się, że Szwed zerwał więzadła w kolanie, to Anglik numerem jeden w ataku United będzie już w przyszłym sezonie. Ale nawet jeśli uraz Zlatana nie okaże się tak groźny i ten na Old Trafford pozostanie, to po jego oczekiwanym odejściu po końcu następnych rozgrywek, Rashford mieć będzie dopiero niespełna 21 lat.

Zobacz wideo
Copyright © Agora SA