"Telegraph" wcześniej informował, że Chelsea zamierza złożyć oferty za Sancheza oraz Romelu Lukaku z Evertonu i niewykluczone jest, że liderzy Premier League ostatecznie sprowadzą obu napastników.
Istotne są również niedawne słowa samego Sancheza. - Jestem szczęśliwy w Londynie. Chciałbym zostać w tym mieście, ale w klubie wygrywającym trofea, posiadającym mentalność zwycięzców. Mam 28 lat, przede mną wciąż sporo lat gry.
Kontrakt Sancheza z Arsenalem wygasa latem 2018 roku. Chilijczyk dogadałby się z Chelsea w sprawie warunków kontraktu indywidualnego, ale czy "Kanonierzy" sprzedaliby swoją niezadowoloną gwiazdę do lokalnego rywala? W przeszłości Robin van Persie i Samir Nasri w podobnej sytuacji zdołali odejść do odpowiednio Manchesteru United i Manchesteru City, ale nie wiadomo, czy Sanchezowi uda się taka sztuka.
Chilijczyk strzelił 18 goli w tym sezonie Premier League i jest wśród najlepszych strzelców. Za to Arsenal gra ostatnio bardzo słabo i po 28 kolejkach zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli z 51 pkt - ma 7 pkt straty do czwartego Manchesteru City (i jeden zaległy mecz do rozegrania).