Transfery. Liverpool próbuje kupić gwiazdę Szachtara Donieck. Pierwsza oferta została odrzucona

Jeszcze podczas trwającego właśnie okienka transferowego Jurgen Klopp planuje wzmocnić swój zespół. Liverpool złożył ofertę mistrzom Ukrainy za Alexa Teixeirę. Zawodnik wyraził chęć zmiany otoczenia, ale Szachtar odrzucił pierwszą propozycję ?The Reds?.

Chociaż do zakończenia zimowego okienka transferowego zostało zaledwie kilka dni (termin mija 31.01), to Liverpool wciąż usiłuje wzmocnić swoją kadrę. Numerem jeden na liście życzeń menadżera "The Reds" jest Alex Teixeira.

Liverpool złożył już pierwszą ofertę kupna, ale mistrzowie Ukrainy odrzucili propozycje opiewającą na 25 milionów funtów. Jak donosi "Daily Express", Szachtar Donieck oczekuje co najmniej 36 mln funtów.

Jedynym kłopotem przy realizacji transferu Brazylijczyka jest nakłonienie właściciela Szachtara do sprzedaży swojej gwiazdy. Sam zawodnik ogłosił, że jest gotowy na zmianę otoczenia.

- Nie zamykam się na inne ligi, ale najbardziej chciałbym zagrać w Premier League, W moim odczuciu jest ona najlepsza. Chciałbym spróbować się w taj trudnej lidze i właśnie tam kontynuować swoją karierę. Tylko występy w silnej lidze sprawią, że będę mógł liczyć na regularne występy w reprezentacji Brazylii - powiedział Teixeira w rozmowie z "Globo".

Brazylijczyk od kilku lat jest kluczowym zawodnikiem ukraińskiego zespołu. Ofensywny pomocnik w bieżącym sezonie wystąpił w 15 meczach ligi ukraińskiej i zdobył aż 22 gole oraz zanotował trzy asysty. Portal transfermarkt.de wycenia wartość tego piłkarza na 30 milionów euro. Jego kontrakt z Szachtarem wygasa dopiero za dwa i pół roku, dlatego oferta powinna być znacznie wyższa, aby Ukraińcy pozbyli się swego gwiazdora.

26-latek występował w młodzieżowej reprezentacji Brazylii, ale nie zdążył jeszcze zadebiutować w kadrze seniorskiej.

Byli lub są gwiazdami, a skończyli w więzieniu [ZOBACZ]

Czy rozpoznasz mecz piłkarski po słowach komentatora? [QUIZ]

źródło: Okazje.info

Czy Alex Teixeira stałby się gwiazdą ligi angielskiej?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.