Tego chyba nikt się nie mógł spodziewać. Zeszłoroczni mistrzowie Anglii powinni zacząć się obawiać o utrzymanie w lidze. Sobotnia porażka Chelsea z beniaminkiem ligi Bournemouth (0:1) sprawiła, że "The Blues" mają zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. To ich najgorszy sezon ligowy od 1978 roku. Pomimo tak fatalnych okoliczności szkoleniowiec drużyny zachowuje pozorny spokój.
To chyba oczywiste, że nie mogę być zadowolony z naszej postawy, szczególnie gdy przegrywamy na własnym terenie. Jedno jest pewne. Chelsea nie spadnie z ligi. Nie boję się tego. Jedyne czego się obawiam to, że możemy mieć kłopoty z zakończeniem rozgrywek w pierwszej czwórce. Nasz cel jest jasny. Walczymy o awans do Ligi Mistrzów, a jeśli się nie uda, to może chociaż będziemy na szóstej pozycji. - powiedział "The Special One".
Ostatnia porażka wcale nie musi być końcem kłopotów. W 16. kolejce Premier League Chelsea zmierzy się na wyjeździe z liderem tabeli Leicester.
Media już od dłuższego czasu sugerują, że pobyt Portugalczyka na Stamford Bridge dobiega już końca. Problem tkwi w tym, że jeśli Roman Abramowicz zdecydowałby się zwolnić Mourinho, to musiałby mu zapłacić około 30 milionów funtów odszkodowania.
![Polacy błysnęli w LKE! O awansie zdecydowały karne [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/d5/78/1d/z30900949II,Asysta-Skorasia.jpg)