Sturridge w sobotę zagrał 19 minut w meczu ze Swansea, ale był to jego zaledwie czwarty występ w Premier League w tym sezonie.
- Wiem, że wszyscy starają się zrobić co w ich mocy, żeby Daniel wrócił na boisko. Teraz trenował przez siedem - osiem dni, ale pojawił się nowy problem - mówił Klopp dziennikarzom w piątek. - To może być normalna reakcja. Po kontuzji gracz zwiększa intensywność treningu i pojawia się inny uraz. Tak to wygląda, choć byłoby fajnie, gdyby mógł czasem zagrać - dodał.
Spokój Kloppa wynika z jego poprzednich doświadczeń z napastnikami. Zasugerował nawet, że gdyby Lewandowski w 2010 roku zamiast do Borussii trafił do klubu z Anglii, to mógłby być dziś znacznie słabszym zawodnikiem.
- Nie jestem pewien, czy Robert rozwinąłby się w Lewandowskiego jakiego dziś znamy. W Anglii nikt nie miałby wystarczająco dużo cierpliwości, by na to poczekać - powiedział. - Nie wiem co byście powiedzieli, gdyby w pierwszym sezonie grał cały czas i strzelił siedem goli. "Nie jest wystarczająco dobry! Sprzedajmy go!" - zasugerował odpowiedź Klopp.
Były trener Borussii przypomniał także, że początki Pierre-Emericka Aubameyanga też nie były w Dortmundzie obiecujące. - Potrzebował trzech lat, by grać tak jak teraz. Czasem trzeba trochę popracować razem, to bardzo ważne - przekonywał.
Nie wiesz, kto powinien dostać Złotą Piłkę? Rozwiąż! [PSYCHOTEST]