Chociaż Juergen Klopp został szkoleniowcem Liverpoolu niecały miesiąc temu, to już myśli o wzmocnieniu kadry. Według doniesień angielskich mediów w styczniowym okienku transferowym Niemiec postara się ściągnąć do swojego zespołu Nuri Sahina.
Turek był już w przeszłości zawodnikiem "The Reds". Niestety, jego półroczne wypożyczenie z Realu Madryt okazało się kompletnym niewypałem. Sahin rozegrał zaledwie siedem spotkań i powrócił do "Królewskich". Ligi hiszpańskiej również nie zdołał podbić i wrócił do Borussii z "podkulonym ogonem".
Teraz ma być inaczej. Klopp jest wielkim entuzjastą talentu rozgrywającego Borussii Dortmund. Obaj panowie świetnie się znają, właśnie z barw niemieckiego klubu. Sahin był podporą BVB, w czasach kiedy Klopp był szkoleniowcem niemieckiej drużyny (2008-11). Wydaje się więc, że to ostatnia szansa dla pomocnika, żeby znów zabłysnąć na arenie międzynarodowej.
Na początku musi jednak wyleczyć kontuzje kolana. Sahin nie rozegrał w bieżącym sezonie jeszcze żadnego meczu. To właśnie częste urazy były przeszkodą w rozwoju kariery reprezentanta Turcji. Sahin ma notoryczne problemy z lewym kolanem.
Fachowy portal transfermarkt.de wycenia umiejętności Turka na 10 milionów euro. Cztery lata temu był wart dwa razy więcej.
Sam Lewandowski jest wart 70 mln euro. A cała drużyna Adama Nawałki? Sprawdź!