Trener Manchesteru United nie oszczędza gwiazd swojej drużyny. Po Waynie Rooneyu, który po tym jak nieskutecznie wykonał rzut karny w meczu z Liverpoolem na Anfield Road, wylądował na szarym końcu kolejki do wykonywania jedenastek, podobny los spotkał Robina van Persiego. Holender w ostatnim spotkaniu ligowym przegrał pojedynek z 11 metrów z bramkarzem West Bromwich i za karę szybko do kolejnego karnego nie podejdzie. - Van Persie jest obecnie na samym końcu drogi do karnego. U mnie zawsze tak jest. Wayne też nie trafił. Kiedy się mylisz, lądujesz na samym końcu kolejki - wytłumaczył Louis van Gaal.
Pellegrini jak Palpatine, Robben jak C-3PO. Sobowtóry ze "Star Wars" [ZDJĘCIA]