Puchar Ligi Angielskiej. Niesamowity konkurs rzutów karnych na Anfield Road

Liverpool awansował do 1/16 Pucharu Ligi Angielskiej w niecodziennych okolicznościach. Wyeliminował Middlesbrough po rzutach karnych, wygrywając po 15 seriach 14:13.

Wcześniej w regulaminowym czasie gry padł remis 1:1, a po dogrywce było 2:2. Kibice pewnie jeszcze długo będą wspominać ten mecz, ale po kolei.

Prowadzenie dla Liverpoolu już w 10. minucie zdobył zaledwie 17-letni Jordan Rossiter. W drugiej połowie opuścił boisko i kiedy rzuty karne się przedłużały, na Twitterze pojawiły się żarty, że pora kończyć, bo Rossiter musi już iść spać.

Wróćmy jednak do meczu. W 62. minucie Adam Reach wyrównał i więcej goli już nie padło. Sędzia zarządził dogrywkę, a w niej w 109. minucie trafił wprowadzony 12 minut wcześniej Suso. Gdy wydawało się, że Liverpool jest już w kolejnej rundzie, w doliczonym czasie gry Kolo Toure sfaulował jednego z graczy gości w polu karnym i jedenastkę wykorzystał Patrick Bamford.

W konkursie rzutów karnych nic nie zapowiadało takiej dramaturgii, bo już w pierwszej próbie pomylił się Bramford. Później jednak bramkarz gości obronił strzał Raheema Sterlinga i piłkarze obu zespołów wpadli w trans. Trafiali wszyscy, łącznie z bramkarzami: Simoen Mignoletem i Jamalem Blackmanem. Po 11 seriach było 10:10 i piłkarze zaczęli drugą kolejkę. Pomylił się dopiero Albert Adomah, kończąc serię na 30. karnym i wyniku 14:13 dla Liverpoolu.

Awans Boruca, wolne Szczęsnego i Fabiańskiego

Do 1/8 finału awansowała występująca na zapleczu Premier League drużyna AFC Bournemouth, do której został wypożyczony Artur Boruc,. Z Polakiem w składzie pokonała na wyjeździe Cardiff City 3:0. Bournemouth do czwartej rundy awansowało po raz pierwszy od 51 lat.

Dalej grają też sensacyjni pogromcy Manchesteru United w drugiej rundzie Milton Keynes Dons. Tym razem występujący na trzecim szczeblu rozgrywek piłkarze mieli znacznie łatwiejsze zadanie. Stanęli naprzeciw drużyny z tego samego poziomu - Bradford City - i wygrali 2:0.

Odpadł Arsenal Londyn, który u siebie przegrał z Southampton 1:2 . Trener "Kanonierów" Arsene Wenger dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, w tym Wojciechowi Szczęsnemu. Wolne miał także bramkarz Swansea City Łukasz Fabiański, ale jego drużyna wygrała na własnym stadionie z Evertonem 3:0.

W środę swoje mecze rozegrają m.in. Chelsea Londyn (z Bolton Wanderers) i Manchester City (z Sheffield Wednesday).

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.