- Jestem teraz z rodziną w Portugalii, ale jutro jedziemy do Manchesteru - powiedział Rojo w poniedziałek. - Prawda jest taka, że spełnia się moje marzenie. Mistrzostwa świata były świetnym przeżyciem, a teraz czas na kolejny krok w mojej karierze. Jestem naprawdę szczęśliwy - dodał Rojo.
Lewy obrońca "Albicelestes" był jednym z najlepszych piłkarzy mundialu w Brazylii (został wybrany do najlepszej "jedenastki" MŚ) i swoją ofensywną grą zwrócił uwagę skautów z Manchesteru. Do przenosin namawiał go rodak Juan Sebastian Veron, który w przeszłości grał dla "Czerwonych Diabłów". - Nie jest łatwo przenosić się do tak wielkiego klubu, ale oni mnie chcieli, czekali na mnie i sprawili, że w zasadzie niczym się nie stresowałem. Teraz zależy tylko ode mnie, czy będę grał, czy też nie - stwierdził Rojo.
Jeszcze nie wiadomo, czy w odwrotnym kierunku pójdzie Nani. Według nieoficjalnych informacji wypożyczenie Portugalczyka do Sportingu miało być elementem transakcji.
W swoim pierwszym meczu sezonu Manchester United nieoczekiwanie przegrał u siebie 1:2 ze Swansea. W drugiej kolejce zmierzy się z Sunderlandem.