Premier League. Sensacja w Manchesterze. City ledwo remisuje z ostatnim Sunderlandem 2:2

Na dwie minuty przed końcem spotkania Sunderland prowadził w Manchesterze, a kibice City przecierali oczy z niedowierzania. Punkt uratował Samir Nasri, a bardziej Vito Mannone, bramkarz Sunderlandu.

Dla Manchesteru strata punktów oznacza, że tytuł jest coraz dalej. Po 33 spotkaniach City ma 71 punktów i zajmuje trzecie miejsce. Druga Chelsea rozegrała jeden mecz więcej i ma 75 punktów. Prowadzący w tabeli Liverpool w 34 meczach zdobył 77 punktów. Sezon kończy 38. kolejka spotkań.

Z kolei Sunderland jest ostatni i trudno mu będzie się utrzymać, bo po dzisiejszym spotkaniu ma 26 punktów w 33 meczach. 17. Norwich, które zajmuje ostatnie miejsce nad strefą spadkową, ma 32 punkty po 34 meczach.

Jak to możliwe, że Sunderland prawie wygrał w środę z City, skoro w tabeli te drużyny dzieli przepaść?

Pierwszą bramkę zdobyło City. I to bardzo szybko, bo już w drugiej minucie spotkania do bramki Mannone'a trafił Fernandinho. Akcję ładnie rozegrał Aguero, piłkę przepuścił Negredo, a Fernandinho z kilku metrów pokonał bramkarza Sunderlandu.

Później City się cofnęło. Gospodarze nieźle bronili bramki przy atakach pozycyjnych Sunderlandu, ale gorzej szło im zatrzymywanie kontrataków. Zbyt wolno doskakiwali do piłki. Z kolei w ofensywnie brakowało Silvy i jego kreatywności.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Emanuele Giaccherini. Włoch dwa razy świetnie obsłużył Connora Wickhama. 21-latek najpierw (w 73. minucie) dołożył nogę i trafił do siatki Harta z kilku metrów, a potem (w 83. minucie) świetnie wykończył kontrę Sunderlandu - strzelił z kilkunastu metrów na krótki słupek. Hart zawalił drugą bramkę i wydawało się, że City przegra u siebie z ostatnią drużyną ligi.

Jednak w 89. minucie Vito Mannone podarował rywalom punkt. Samir Nasri uderzył z kilkunastu metrów, dość mocno, ale wprost w bramkarza Sunderlandu, który przyklęknął, by zatrzymać piłkę. Ta jednak wykręciła mu się z rękawic i wolno poturlała się w kierunku linii bramkowej. Mannone próbował jeszcze się za nią rzucić, ale bez skutku.

Podział punktów w tym spotkaniu nie urządził ani City, ani Sunderlandu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.