Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy fatalnie. W małym zamieszaniu w polu karnym dobrze odnalazł się Peter Crouch, który już w czwartej minucie dał prowadzenie Stoke.
Na dwie minuty przed przerwą wyrównał król strzelców ostatniego sezonu, Robin van Persie. Holender dobił strzał Wayne'a Rooneya, który trafił wprost w Begovicia. To nie był jednak koniec emocji w pierwszej połowie. Tuż przed gwizdkiem z rzutu wolnego fantastycznie przymierzył Arnutović, i to goście schodzili na przerwę, prowadząc.
Druga połowa to nieustanne ataki Manchesteru, które nie przynosiły spodziewanego rezultatu. Dopiero zmiany Januzaja, Hernandeza i Valencii wniosły do gry "Czerwonych Diabłów" spodziewane ożywienie. W 78. minucie Rooney wykorzystał dośrodkowanie van Persiego z rzutu rożnego i wyrównał wynik meczu.
Dwie minuty później kolejne dośrodkowanie, w "szesnastce" tym razem najlepiej znalazł się Javier Hernandez i Manchester United wyszedł na prowadzenie, które zachował już do końca.
W kolejnym meczu ligowym podopieczni Davida Moyesa na wyjeździe zmierzą się z Fulham. Mimo porażki wciąż tracą osiem punktów do liderującego Arsenalu.