- Myślałem o tym od ośmiu miesięcy. No, ale już postanowiłem. Idę na ślub - powiedział Abbott.
Kibic Wolverhampton po raz ostatni mecz swojej drużyny opuścił w marcu 1976 roku z Tottenhamem. Od tamtego czasu nie było go też tylko na jednym meczu wyjazdowym. W 1985 nie obejrzał spotkania z Blackburn, gdyż nie dotarł na mecz z powodu awarii pociągu.
Co ciekawsze, Abbott mieszka w Ipswich, czyli... 530 km od Wolverhampton. Od marca 1976 obejrzał 1902 mecze drużyny, której kibicuje. Przez ostatnie miesiące miał jeszcze nadzieję, że spotkanie zostanie przełożone ze względu na transmisję telewizyjną.
- Im bliżej meczu, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że nic z tego. No, chyba że by się przytrafiła jakaś katastrofa pogodowa i pojedynek by odwołano. Wszystko się jednak kończy, i cieszę się, że będę na ślubie Sary. Nie będę też śledził meczu w radiu! - powiedział na koniec.