Dyrektor Liverpoolu: Suarez niszczy wizerunek klubu

Przez dwa i pół roku Luis Suarez zdobył dla Liverpoolu ponad 50 bramek. Pewnie byłoby więcej, gdyby nie kontrowersyjne zachowania Urugwajczyka, przez które był zawieszany na kilkanaście meczów. - Jego zachowanie niszczy wizerunek klubu, ale klub to coś więcej niż jeden zawodnik. Luis to uliczny wojownik i musimy sobie z tym radzić - mówi dyrektor zarządzający Liverpoolu Ian Ayre.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

W środę Suarez zagrał w Pucharze Ligi z Manchesterem United (0:1). Był to jego pierwszy występ po dziesięciomeczowej dyskwalifikacji za gryzienie Branislava Ivanovicia w meczu z Chelsea. W przeszłości Urugwajczyk był już karany ośmiomeczowym zawieszeniem za rasistowskie wyzwiska pod adresem Patrice'a Evry z Manchesteru United.

Dyrektor zarządzający Liverpoolu uważa, że skandaliczne zachowanie Suareza szkodzi wizerunkowi klubu, ale cieszy się, że piłkarz wreszcie może grać. - Jego zachowanie niszczy wizerunek klubu, ale klub to coś więcej niż jeden zawodnik. Luis to uliczny wojownik i musimy sobie z tym radzić - powiedział Ian Ayre. - Dużo z nim rozmawialiśmy od czasu incydentu z Ivanoviciem. Teraz Luis wraca do tego, co robi najlepiej - do terroryzowania obrony rywali - dodał.

W najbliższej kolejce Suarez będzie mógł po raz pierwszy w tym sezonie zagrać w Premier League. W poprzednich rozgrywkach strzelił 23 gole, choć nie mógł zagrać we wszystkich meczach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.