Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
Już w pierwszych czterech minutach spotkania zobaczyliśmy dwie bramki. Najpierw Jonjo Shelvey wdarł się w pole karne i technicznym strzałem pokonał Simona Mignoleta. Później jednak ten sam piłkarz popełnił katastrofalny błąd. Za lekko podał do bramkarza, na co tylko czekał Daniel Sturridge, który momentalnie dobiegł do piłki i skierował ją do siatki.
Jeszcze przed przerwą precyzyjnym strzałem z dystansu na prowadzenie Liverpool wyprowadził Victor Moses.
Druga połowa upłynęła pod znakiem zdecydowanej dominacji gospodarzy. "The Reds" nie byli w stanie wyprowadzić jakiejkolwiek akcji, która mogłaby pozwolić im na podwyższenie prowadzenia. Przewaga gospodarzy znalazła swoje odzwierciedlenie dopiero w 64. minucie dzięki bramce Michu. Shelvey przedłużył głową długie podanie i piłka wylądowała pod nogami Michu, który wyrównał na 2:2 i tym samym ustalił wynik spotkania.
W kolejnej, piątej już kolejce, liderujący Liverpool zmierzy się na swoim stadionie z Southamptonem. Swansea na wyjeździe zagra z Crystal Palace.