Premier League. Ferguson odchodzi. Będzie dyrektorem i ambasadorem

Legenda Manchesteru United sir Alex Ferguson po tym sezonie przestanie być trenerem klubu - poinformował na swojej stronie internetowej ManU. Zespół z Old Trafford prowadził nieprzerwanie od 1986 roku. Żaden inny trener nie pracował z nim tak długo. Na razie klub nie poinformował, kto będzie jego następcą.

Klub potwierdził krążące od wtorkowego wieczora plotki o odejściu Fergusona . Wiadomość o możliwej rezygnacji Szkota momentalnie obiegła media na całym świecie, ale klub długo nie komentował doniesień. Dopiero po godzinie 10 polskiego czasu na oficjalnej stronie United opublikowano oświadczenie, w którym potwierdzono, że Ferguson odejdzie po zakończeniu tego sezonu.

"Najbardziej utytułowany trener w historii brytyjskiego futbolu odejdzie po meczu z West Bromich Albion 19 maja i dołączy do rady dyrektorów klubu i będzie jego ambasadorem" - czytamy w oświadczeniu.

"Właściwy moment"

- O decyzji o odejściu na emeryturę myślałem bardzo długo i nie było łatwo ją podjąć. Teraz nadszedł właściwy moment - napisał Ferguson.

- Zależało mi na tym, by opuścić zespół, gdy ten będzie w możliwie najlepszej kondycji i wierzę, że mi się to udało - dodał. Szkot podziękował rodzinie, piłkarzom, swoim współpracownikom, właścicielom klubu i kibicom.

Informacja o przejściu Fergusona na emeryturę po tym sezonie jest zaskakująca, bo jeszcze kilka dni temu Szkot dawał do zrozumienia, że na razie kariery kończyć nie zamierza. "Nie wiem, czy będę tu przez kolejną dekadę pełną sukcesów, ale z pewnością nie planuję na razie odchodzić z miejsca, które, jak wierzę, jest specjalne i warto tu być" - napisał w oświadczeniu.

W tym sezonie Ferguson wywalczył z Manchesterem United 13. tytuł mistrzów Anglii. Wcześniej pięciokrotnie wygrywał Puchar Anglii, a czterokrotnie Puchar Ligi Angielskiej. Miał też sukcesy na arenie międzynarodowej, dwukrotnie triumfując w Lidze Mistrzów, wygrywając Puchar Zdobywców Pucharów oraz Klubowe Mistrzostwa Świata.

Kto go zastąpi?

Jeszcze na długo przed ogłoszeniem decyzji o odejściu Fergusona spekulowano, kto może zastąpić legendę klubu. Szkot bardzo chętnie w roli swojego następcy widział Davida Moyesa, menedżera Evertonu, ale jemu brakuje doświadczenia w prowadzeniu drużyny z czołówki, którą tworzą wielkie gwiazdy.

Wśród potencjalnych kandydatów wymieniano do tej pory Jose Mourinho (obecnie Real Madryt, bliski przejścia do Chelsea), Jurgena Kloppa (Borussia Dortmund) i Manuela Pellegriniego (Malaga).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.