Premier League. Villas-Boas odpowiada Szczęsnemu

- Tottenham nie jest wystarczająco dobry, by grać w Lidze Mistrzów - stwierdził przed derbami Londynu Wojciech Szczęsny. Zrozumiałbym, jeśli te słowa wypowiedziałby prawdziwy fan Arsenalu, a nie piłkarz, który przechodzi z klubu do klubu - odpowiada polskiemu bramkarzowi trener Spurs Andre Villas-Boas.

Arsenal walczy o miejsce, które zapewni mu grę w Lidze Mistrzów. Po 36 kolejkach "Kanonierzy" są na czwartej lokacie, premiowanej grą w eliminacjach LM. Punkt więcej ma Chelsea, która ma jeszcze jeden mecz zaległy, a dwa punkty za Arsenalem jest Tottenham (też ma jedno spotkanie do rozegrania więcej). To między tymi klubami stoczy się walka o LM (mecz w środę o 20.45, relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE).

Szczęsny jest przekonany, że jego zespół wyprzedzi obu lokalnych rywali i znów zapewni sobie miejsce w LM. - Wierzę, że dwa zwycięstwa nam wystarczą. Terminarz Chelsea też ma znaczenie, oni grają z Tottenhamem i Evertonem, to nie będą dla nich łatwe mecze. Tottenham nie jest wystarczająco dobry, więc sam widzisz - powiedział Szczęsny w klubowej telewizji. Jego wypowiedź wywołała burzę - Arsenal usunął nagranie ze strony swojej klubowej telewizji, ale w internecie można znaleźć jego kopie. Ustosunkował się do niej także trener Spurs Andre Villas-Boas.

- Takie słowa byłyby do zaakceptowania, jeśli wypowiedziałby je kibic prawdziwy kibic Arsenalu, a nie piłkarz, który przechodzi z klubu do klubu. Szczęsny nie zostanie w Arsenalu do końca życia, dlatego uważam, że nie miał prawa mówić czegoś takiego. Jego zdanie nie jest w stanie nam zaszkodzić. Powiedział to, co chciał powiedzieć - ocenił Portugalczyk.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.