Premier League. Arsenal rozbił West Ham

W 10 minut po przerwie Arsenal strzelił cztery bramki West Hamowi i zwyciężył na własnym stadionie 5:1. Wojciech Szczęsny błędu w meczu nie popełnił.

W 18. minucie fantastycznym uderzeniem prowadzenie West Hamowi dał Collison, ale już cztery minuty później jeszcze lepszym trafieniem odpowiedział Podolski. Arsenal napierał od początku, ale sposób na obronę gości znalazł dopiero po przerwie.

W 10 minut zdobył cztery gole i przesądził o zwycięstwie. Zaczął w 47. minucie Giroud po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, po chwili piłkę do siatki wpakował piętką Cazorla, a następnie kontry wykańczali Walcott i Giroud. Goście po takich ciosach się nie podnieśli.

W 74. minucie po zderzeniu z Sagną na murawę upadł młody piłkarz West Hamu Dan Potts. 18-latek długo nie podnosił się z murawy, pomocy udzielali mu lekarze. Piłkarz stracił przytomność. Jego kręgosłup został usztywniony, miał założoną maskę tlenową. Z boiska został zniesiony dopiero po 10 minutach.

West Ham kończył mecz w dziesiątkę, bo wcześniej wyczerpał limit zmian. Sędzia doliczył aż 12 minut, ale grający w przewadze Arsenal kolejnej bramki już nie wcisnął.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.