Premier League. Mancini: Wybryki Balotellego sprawiają, że mam chęć go uderzyć

Menedżer Manchesteru City Roberto Mancini przyznaje, że niektóre zachowania jego zawodnika Mario Balotellego są na tyle frustrujące, że gdyby to był jego kolega klubowy to miałby chęć go uderzyć.

W czwartek Balotelli uczestniczył w kolejnym incydencie. Tym razem miał wypadek samochodowy. Na szczęście nic mu się nie stało, a samo zdarzenie nie zostało spowodowane z jego winy. Mancini powiedział dziennikarzom, że jeszcze nie rozmawiał o tym ze swoim rodakiem. Przyznał też, że gdyby miał z nim rozmawiać codziennie to musiałby skorzystać z pomocy psychologa.

Mancini, który przygotowuje obecnie drużynę do niezwykle ważnego niedzielnego meczu z Arsenalem, powiedział, że nie dziwi się swoim piłkarzom, że często bywają wściekli na Balotellego. - Mogę to zrozumieć. Powiedziałem mu kiedyś: 'gdybyś grał ze mną w drużynie 10 lat temu, codziennie biłbym Cię po głowie'. Na szczęście są inne sposoby, aby pomagać takim gościom jak Mario. Na dodatek w każdym ważnym meczu gra bardzo dobrze. Brakuje mu koncentracji na te mniej ważne, ale pracujemy nad tym każdego dnia. Rozmawiam z nim. Nie każdego dnia, bo sam potrzebowałbym wtedy psychologa, ale tak co dwa dni. Nie chcę stracić jego talentu. On może być jednym z najlepszych piłkarzy w Europie.

Wymyśl dialog i zgarnij voucher o wartości 100 euro!

 

Kolejny incydent Balotellego

Napastnik Manchesteru City Mario Balotelli w czwartek w godzinach popołudniowych, jadąc Bentleyem, uczestniczył w wypadku samochodowym, do jakiego doszło w centrum miasta. Jak poinformowała policja, włoski piłkarz nie odniósł żadnych obrażeń. 21-letni piłkarz, który - jak ustalono - nie był sprawcą kolizji.

* 6.04 13:40 - Poprawiony błąd. Mecz Arsenal - Manchester City odbędzie się w niedzielę, a nie w sobotę

Orgie, bójki i doping - największe skandale w angielskiej piłce

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.