W czwartek Balotelli uczestniczył w kolejnym incydencie. Tym razem miał wypadek samochodowy. Na szczęście nic mu się nie stało, a samo zdarzenie nie zostało spowodowane z jego winy. Mancini powiedział dziennikarzom, że jeszcze nie rozmawiał o tym ze swoim rodakiem. Przyznał też, że gdyby miał z nim rozmawiać codziennie to musiałby skorzystać z pomocy psychologa.
Mancini, który przygotowuje obecnie drużynę do niezwykle ważnego niedzielnego meczu z Arsenalem, powiedział, że nie dziwi się swoim piłkarzom, że często bywają wściekli na Balotellego. - Mogę to zrozumieć. Powiedziałem mu kiedyś: 'gdybyś grał ze mną w drużynie 10 lat temu, codziennie biłbym Cię po głowie'. Na szczęście są inne sposoby, aby pomagać takim gościom jak Mario. Na dodatek w każdym ważnym meczu gra bardzo dobrze. Brakuje mu koncentracji na te mniej ważne, ale pracujemy nad tym każdego dnia. Rozmawiam z nim. Nie każdego dnia, bo sam potrzebowałbym wtedy psychologa, ale tak co dwa dni. Nie chcę stracić jego talentu. On może być jednym z najlepszych piłkarzy w Europie.
Wymyśl dialog i zgarnij voucher o wartości 100 euro!
Napastnik Manchesteru City Mario Balotelli w czwartek w godzinach popołudniowych, jadąc Bentleyem, uczestniczył w wypadku samochodowym, do jakiego doszło w centrum miasta. Jak poinformowała policja, włoski piłkarz nie odniósł żadnych obrażeń. 21-letni piłkarz, który - jak ustalono - nie był sprawcą kolizji.
* 6.04 13:40 - Poprawiony błąd. Mecz Arsenal - Manchester City odbędzie się w niedzielę, a nie w sobotę
Orgie, bójki i doping - największe skandale w angielskiej piłce