Premier League. Barton przygotowany na... więzienie

Pomocnik Queens Park Rangers Joey Barton jest przygotowany na to, że trafi do więzienia za swoje wpisy na Twitterze w sprawie Johna Terry'ego, który jest oskarżony o rasistowskie zachowanie.

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?

Joey Barton przyznał, że w imię wolności słowa jest gotów iść do więzienia, po tym jak prokurator zdecydował się wszcząć śledztwo w sprawie jego wpisów na Twitterze dotyczących "sagi rasistowskiej" Johna Terry'ego.

23 października podczas meczu QPR z Chelsea (1:0) doszło do sprzeczki między Terrym a Antonem Ferdinandem. 31-letni obrońca "The Blues" miał wówczas nazwać rywala "P... czarnym ch...". Te słowa wyczytane z ust kapitana reprezentacji Anglii na umieszczonym w internecie filmie , wywołały ogromną burzę w całej Anglii.

W czwartek władze angielskiego futbolu odebrały Johnowi Terry'emu opaskę kapitana reprezentacji. Powodem są rasistowskie obelgi, jakich obrońca miał dopuścić się w październiku. Proces w tej sprawie odbędzie się dopiero po Euro 2012, jednak funkcję piłkarz Chelsea stracił już w piątek.

Barton bronił Terry'ego, mimo że miał on obrazić kolegę z jego zespołu. Pomocnik Queen Park Rangers uważa, że narusza się w ten sposób wolność słowa.

- Mogę potwierdzić, że jego wypowiedzi na Twitterze przykuły naszą uwagę i są analizowane - poinformował rzecznik prasowy prokuratury w Anglii.

Po przeczytaniu tej wiadomości, Barton niezwłocznie skomentował ją na Twitterze: - Z chęcią pójdę na miesiąc do więzienia w imieniu obrony wolności słowa. Nie mam żadnych problemów z tym co powiedziałem. Zróbcie ze mnie męczennika...

- Co oni zamierzają zrobić? Wsadzić do więzienia wszystkich, którzy walczą o wolność słowa? Wybuchnie rewolucja, jeśli spróbują to zrobić - dodał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.