Premier League. Van Persie uderzył łokciem rywala? Będzie kara?

Napastnik Arsenalu Londyn Robin Van Persie poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa w meczu IV rundy Pucharu Anglii przeciwko Aston Villi. Jednak trener rywali Alex McLeish jest oburzony zachowanie Holendra, który w czasie meczu miał uderzyć łokciem Carlosa Cuellara.

Profil Sport.pl na Facebooku - 41 tysięcy fanów. Plus jeden? 

Arsenal po pierwszej połowie przegrywał z Aston Villą 0:2. W drugiej odsłonie meczu sytuacja jednak się odwróciła. Kanonierzy w siedem minut zdobyli trzy bramki i to oni awansowali do kolejnej rundy. Dwa gole z rzutów karnych zdobył Robin Van Persie, a jednego dołożył Theo Walcott.

Po meczu wściekły był menedżer Aston Villi Alex McLeish, który miał pretensje do Van Persiego o to, że ten w 64. minucie uderzył łokciem w twarz zawodnika jego drużyny Cuellara.

- To było uderzenie łokciem w twarz! Sędzia niestety niczego nie zobaczył - wściekał się po meczu McLeish.

- Widziałem jak Van Persie kieruje łokieć w jego (Cuellara - red.) stronę. Nie byłem pewny czy był kontakt, ale taki wielki zawodnik jak Cuellar nie pada od byle czego. To niebezpieczne zagranie. Spójrzcie na mój nos. Tak wygląda po wielu uderzeniach w czasie mojej kariery. To zdarza się niestety często - dodał.

Sędzia prowadzący to spotkanie nie odnotował zdarzenia w raporcie, ale ma prawo jeszcze to zmienić. FA może więc, po przeprowadzeniu dochodzenia, zawiesić holenderskiego piłkarza. Grożą mu trzy mecze kary. To oznaczałoby, że Van Persie nie zagra w meczach z Boltonem, Blackburn i Sunderlandem.

Na granicy żartu i skandalu. Historia Twittera Szczęsnego

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.