Premier League. Mario Balotelli złamał klubową godzinę policyjną... i walczył wałkiem

Napastnik Manchesteru City, Mario Balotelli złamał klubowe zasady dotyczące wyjść z domu. Włoch opuścił indyjską restaurację "Zouk" w niedzielę rano, tylko kilka godzin przed zgrupowaniem i wyjazdem na mecz z Chelsea w Londynie. W restauracji Włoch zabawiał gości udawaną walką na miecze.

Profil Sport.pl na Facebooku - 36 tysięcy fanów. Plus jeden? 

Według zasad ustalonych przez Man City piłkarze powinni powstrzymać się od wizyt w klubach i restauracjach na 48 godzin przed najbliższym meczem.

Balotelli walczy wałkiem do ciasta

Balotelli nie spożywał alkoholu, ale za złamanie "godziny policyjnej" będzie musiał zapłacić 150 tysięcy funtów. Kara może zepsuć świetny nastrój, którym cieszył się w sobotnią noc: Włoch podpisywał autografy i pozował do zdjęć, a nawet urządził udawaną walkę na miecze z użyciem wałków do ciasta.

To kolejna kontrowersyjna historia piłkarza The Citizens. W przeszłości Balotelli był karany m.in. za celowanie rzutkami w zawodnika drużyny młodzieżowej, a przed wygranym 6:1 spotkaniem z Manchesterem United (w którym Batelotelli strzelił dwa gole) do jego domu wezwano straż, ponieważ Włoch spowodował pożar wypuszczając fajerwerki z okna w łazience.

W poniedziałek Manchester City gra na wyjeździe z Chelsea. Relacja na żywo od 21 w Sport.pl.

Mario Balotelli ? ma swoją szkołę

Pogromy w LM - zobacz kto dostał największe "lanie" [WIDEO] ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA