Brytyjska prasa kpi: Boruc nie wie, do którego kościoła chodzi?

Brytyjski "Times" podsumował karierę Artura Boruca. Dziennikarze wybrali wszystkie, co ciekawsze ?występy? Polaka, aby zakpić z jego pozorowanej - jak sugerują - religijności.

Boruc nietykalny ?

Okolicznościowe podsumowanie brytyjskiej gazety wywołała feralna interwencja Artura Boruca, którą polski bramkarz "popisał się" podczas ostatniego ligowego meczu. W związku z tym "Times" uznał, że Polak od jakiegoś czasu jest już nie tyle postacią sportową, co bardziej komiczną. Przytoczył więc anegdotę, której bohaterem był właśnie Polak.

Leo: Dajcie Borucowi spokój, to nie robot! ?

Który to kościół?

Mianowicie, jak zakłada gazeta, wszyscy dobrze pamiętają sytuację kiedy Boruc pokazał się w koszulce z Janem Pawłem II podczas meczu z odwiecznym rywalem Glasgow Rangers (wojna pomiędzy klubami ma wymiar zarówno sportowy, jak i religijny - przyp. Sport.pl). Po tej odważnym zachowaniu jeden z dziennikarzy zadał Borucowi kilka pytań. Oto tłumaczenie ich rozmowy.

Dziennikarz: Czy chodzisz do kościoła? - zapytał.

Artur Boruc: Tak, tak - odpowiedział pośpiesznie.

Dziennikarz: Naprawdę? A do którego?

"W tym momencie Artur Boruc przestał mówić wyraźnie, a zaczął coś mamrotać pod nosem" - relacjonuje "Times"

Artur Boruc: Do...no wiesz...do tamtego tam - powiedział.

Anglicy nie kwestionują jednak talentu Boruca, który jak piszą, jest czymś niepodważalnym. Przytaczają za to nieoficjalną informację, według której Boruc miałby zatrudniać psychologa przygotowującego go psychicznie do meczów.

Do tego Brytyjczycy dorzucają jeszcze ostatnie "wybryki Boruca": obraźliwe gesty w kierunku kibiców, afera alkoholowa po meczu we Lwowie itd. Publicyści Timesa zadają sobie pytanie: Jeżeli to jest świętość, to wszystkie wybitne postacie chrześcijańskiego świata na przestrzeni wieków, błędnie ją pojmowały" (Boruc na Celtic Park otrzymał miano Holy Goalie, co znaczy tyle co "Święty Bramkarz" - przyp. Sport.pl)

Szkocka prasa o winie i błędzie Artura Boruca ?

Czas na Załuskę

Brytyjczycy mają również zdanie na temat ewentualnego transferu Polaka, do któregoś z wielkich klubów. Otóż, według Timesa, na razie Boruc jest tematem, ale żartów, a nie żadnych transferowych rozmów.

Gazeta kończy wywód przytaczając osobę Łukasza Załuski, który jak na razie występuje w Dundee United. Swojego czasu mówiło się sporo o możliwym tranferze Polaka do Celtku. Oto jak komentuje to Times:

"Miejmy nadzieję, że Załuska nie podziela unikalnego borucowego apetytu na pobożność i piwo. Doprawdy, to bardzo dezorientujące połączenie"

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.