Trwają mecze ostatniej kolejki II ligi. Zgodnie z regulaminem awansują dwie drużyny, trzecia zagra w barażu z 14. zespołem I ligi, czyli Jagiellonią Białystok. Pewna gry w ekstraklasie jest już Lechia Gdańsk. O drugie i trzecie miejsce walczą Znicz Pruszków, Śląsk Wrocław, Prokom Arka Gdynia i Piast Gliwice. W sobotę wszystkie zagrają na wyjeździe: Znicz z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Śląsk z Wartą Poznań, Arka z Motorem Lublin, a Piast z Polonią Warszawa (wszystkie mecze o godz. 17).
W tym roku sprawa awansu do ekstraklasy jest jednak skomplikowana. Z pięciu powodów:
Zagłębie zostało zdegradowane za korupcję już po raz drugi. Klub ma 14 dni na złożenie odwołania, a sprawa ostatecznie rozstrzygnie się do 10 czerwca. Jeśli degradacja zostanie utrzymana, bezpośredni awans bez gry w barażu uzyska także trzeci zespół II ligi. Problem w tym, że baraże zaplanowano na 28 i 31 maja, a do tego czasu sprawa Zagłębia się nie wyjaśni. - Jeśli degradacja Zagłębia zostanie utrzymana, anulujemy wynik barażu, a Jagiellonia oraz trzeci zespół II ligi zagrają w ekstraklasie - mówi Koźmiński.
- Jeśli fuzja będzie oficjalnie zatwierdzona, pozycja Śląska nie będzie brana pod uwagę. W tym przypadku na drugie miejsce w II lidze zostanie przesunięty zespół z trzeciej pozycji, i on awansuje bezpośrednio, a na trzecie - drużyna z czwartej pozycji, i ona zagra w barażu - mówi Wojciech Jugo, przewodniczący wydziału gier PZPN.
Nie można wykluczyć sytuacji, że po ostatniej kolejce dwie drużyny - Znicz i Arka - będą miały tyle samo punktów, po 62. Nie jest to jedyna możliwość, ale zdecydowanie najciekawsza. W dwóch spotkaniach Znicza z Arką był remis 2:2, a więc nikt nie jest lepszy w bezpośrednich meczach. Gdyby chodziło o pozycję w środku tabeli, o tym, kto byłby lepszy, decydowałby bilans bramek z całej ligi (lepsza jest Arka). Przepisy PZPN mówią jednak, że w przypadku walki o miejsce, które daje awans lub udział w barażu, przy identycznych wynikach bezpośrednich spotkań bramki się nie liczą i trzeba rozegrać dodatkowy mecz na neutralnym boisku!
- Jeśli tak będzie, to w poniedziałek podejmiemy decyzję o przesunięciu barażów i wyznaczymy szybko termin rozegrania dodatkowego meczu Arka - Znicz - tłumaczy Jugo.
Nigdy nie zdarzyło się, by klub nie zagrał w lidze z powodu braku licencji. Niejasności było mnóstwo, ale PZPN przymykał oko. Teraz - zdaniem Koźmińskiego - związek będzie surowy. - ŁKS, Polonia Bytom czy w razie awansu Znicz, będą miały duże kłopoty, by dostać licencję. W takim przypadku ich miejsce zajmą kolejne drużyny z II ligi, zwłaszcza że w tym sezonie na zapleczu ekstraklasy nie brakuje solidnych klubów. Arka czy Polonia w każdej chwili są gotowe grać w I lidze.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek z I ligi mogą być zdegradowane kolejne drużyny, m.in. Korona Kielce czy Jagiellonia.
- W tym przypadku jakiekolwiek spekulacje nie mają sensu, bo nie dostaliśmy nowych materiałów z prokuratury z Wrocławia. Dlatego jest mało prawdopodobne, że wydział dyscypliny podejmie decyzje o kolejnych degradacjach jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu - ucina Koźmiński.