Liga Europejska: Szczęście sprzyja Lechowi

PRZEGLĄD PRASY: Media w Polsce są zgodne: Lech trafił najlepiej jak mógł. Club Brugge to zespół znajdujący się w zasięgu możliwości poznaniaków. Ponadto rywalizacja z Belgami nie będzie wymagać większych nakładów pieniężnych związanych z logistyką wyprawy do jednego z krajów Beneluksu.

Gazeta Wyborcza - FC Brugge rywalem Lecha

- Odkąd jestem w Belgii, cały czas słyszę głośne zapowiedzi Brugii, że tym razem włączą się do walki o tytuł. W trakcie sezonu okazuje się, że nie są w stanie podjąć rywalizacji z nami i ze Standardem - opowiada Marcin Wasilewski, który jest pewny awansu Lecha do fazy grupowej Ligi Europejskiej. - Lech zebrał ogromne doświadczenie w ostatniej edycji Pucharu UEFA. Jestem pewien, że to pomoże przejść zespół z Brugii.

Lech ma w europejskich pucharach problemy ze stadionem. Do listopada na Bułgarskiej w Poznaniu grać nie można, więc Kolejorz awaryjnie rozgrywa mecze we Wronkach, na zaledwie 6-tysięcznym stadioniku. Pierwszy mecz z Belgami odbędzie się właśnie tam, 20 sierpnia.

'FC Brugge? Lech wystąpi w roli faworyta' Przegląd Sportowy - Los łaskawy dla Lecha

Obecni na ceremonii losowania w Nyonie dyrektor sportowy poznańskiego klubu Marek Pogorzelczyk oraz wiceprezes Arkadiusz Kasprzak uśmiechnięci uścisnęli sobie dłonie. To jasny sygnał - trzeci zespół ekstraklasy z poprzedniego sezonu jest zadowolony z rywala, jakiego dostał na drodze do fazy grupowej.

- Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni. Na potentatów czekamy do fazy grupowej - uśmiecha się Kasprzak. Ze względów sportowych być może lepiej byłoby się zmierzyć z ekipą z Izraela. Dla Kolejorza ważniejsze są jednak inne sprawy. Odległość, koszty, logistyka całej wyprawy, co jest istotne dla kibiców.

Trener Zieliński również jest zadowolony z losowania. - Na pewno z pięciu rywali, na których mógł trafić Lech, lepiej zagrać z Club Brugge niż z Villareal czy Galatasaray.

Super Express - Lech dostał to co chciał

- Szanse awansu oceniam 50 na 50. Belgowie mają dziury w obronie, które Lech powinien wykorzystać - powiedział Włodzimierz Lubański. Brugge, trzeci zespół ligi belgijskiej poprzedniego sezonu ,w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej ledwo poradził sobie z fińskim Lahti (3:2 i 1:1).

- Nie są w dobrej formie. Nowy trener Andrie Koster wciąż szuka odpowiedniego ustawienia. A za chwilę zrobi się wokół tego klubu afera, bo od składu odstawiony został słynny reprezentant Belgii, Wesley Sonck - twierdzi asystent trenera Lokeren Włodzimierz Lubański.

Legenda polskiego futbolu wymienia poszczególne szkopuły w grze czołowej ekipy belgijskiej: - Prawy obrońca Jorn Vermeulen jest niedoświadczony i odstaje od kolegów. A środkowy Antolin Alcazar gra bardzo ryzykownie, jest zbyt pewny siebie. Lech powinien to wykorzystać.

Polska The Times - Szczęśliwy los Lecha

W czwartek w klubie można było mówić o pechu. Późnym wieczorem ogłoszono, że Lech nie będzie rozstawiony. Zabrakło niewiele. Wystarczyło, aby odpadli tylko dwaj rywale z wyższym współczynnikiem. Niestety nie poradziła sobie tylko Braga. Kiedy okazało się, że wśród potencjalnych rywali są Villareal, Galatasaray, Fulham, Hapoel Tel Awiw i Brugge, nikt nie miał wątpliwości, że najlepiej trafić na Belgów.

- Udało się! Los nam wynagrodził w piątek to, co zabrał dzień wcześniej - nie krył radości tuż po losowaniu Arkadiusz Kasprzak. - Dostaliśmy 1400 biletów dla naszych kibiców na mecz rewanżowy. Myślę, że mogą być zadowoleni.

- Koledzy mieli swoich faworytów, ale ja zupełnie nie przejmowałem się wynikami losowania. Prawda jest taka, że obojętnie z kim przyszłoby nam grać i tak trzeba byłoby walczyć na 100 procent. Chcemy awansować do fazy grupowej, ale nikt nie ma wątpliwości, że będzie to trudna droga - dodaje Tomasz Bandrowski.

Fakt - Lech trafił najlepiej jak mógł

Ulga zapanowała w ekipie poznańskiego Lecha po losowaniu czwartej rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Kolejorz zagra z teoretycznie najsłabszym rywalem, na którego mógł trafić.Na spotkanie z Lechem cieszy się pochodzący z Polski 28-letni Michał Klukowski grający w Club Brugge.

- Większość uważa, że to było dobre losowanie dla nas. Ale ja wiem, że z poznańskim zespołem nie pójdzie nam łatwo. Co prawda, niewiele wiem o piłkarzach Lecha, ale ich wyniki w zeszłorocznym Pucharze UEFA naprawdę robią wrażenie - powiedział piłkarz

Dziennik - Lech będzie faworytem

- Im więcej czytam i dowiaduję się o Lechu, tym bardziej uważam, że to jednak my powinniśmy się obawiać - mówi dziennikarz zajmujący się zespołem z Brugii Koen van Uytvange z gazety "Het Niuewsbald". - Brugge jest przede wszystkim zespołem młodym, z niewielkim doświadczeniem i w ciągłej przebudowie od kilku dobrych lat.

Najbardziej znanym zawodnikiem Brugge jest Wesley Sonck. - W meczach z Lahti siedział jednak na ławce rezerwowych. A to nie jest dobry pomysł, bo to nie jest typ piłkarza, który pokornie się na coś takiego zgadza. Może popsuć atmosferę w zespole - obawia się Van Uytvange.

Problemy ze stadionem, Bydgoszcz ugości Lecha?- czytaj tutaj ?

Copyright © Agora SA